Policjanci z Lublina wspierani przez funkcjonariuszy CBŚP i urzędu skarbowo-celnego rozbili grupę przestępczą zajmującą się produkcją papierosów. Przestępcy w nielegalnej fabryce na terenie Radomia wyprodukowali ponad 20 milionów papierosów oraz 11 ton krajanki tytoniowej.
Prokuratura Krajowa oskarżyła 24 osoby o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, czerpanie korzyści majątkowych z prostytucji, rozboje z użyciem niebezpiecznych narzędzi oraz handel narkotykami.
98 jednostek broni palnej, ponad 30 tys. sztuk amunicji, narzędzia do wytwarzania i przerabiania broni oraz 2 kg narkotyków, to efekt akcji CBŚP i Służby Kontrwywiadu Wojskowego. W sprawie zatrzymano 16 osób.
Policjanci z Radomia brali udział w rozbiciu grupy, która metodą na funkcjonariusza CBŚP okradła spółkę i starsze małżeństwo. Przestępcy użyli metody łudząco podobnej do tej, którą okradziono miejską spółkę Rewitalizacja.
Policjanci odkryli miejsca, gdzie produkowano metamfetaminę. Zlikwidowali laboratorium i zabezpieczyli ponad 3 kg tego narkotyku oraz hurtowe ilości substancji służących do jego produkcji.
Warte około 25 mln zł leki i ich komponenty przejęli policjanci z CBŚP, którzy zatrzymali łącznie 13 członków współpracujących ze sobą dwóch grup: z Radomia i Szczecina, handlujących na międzynarodową skalę podrobionymi medykamentami.
Zarzuty w tej sprawie usłyszało już 21 osób. Według śledczych podejrzani na przestrzeni kilku lat mogli wprowadzić na rynek woj. mazowieckiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego ponad 638 kg amfetaminy i 54 l płynnej amfetaminy, wartej w hurcie ponad 4,7 mln zł.
Ogromne laboratorium, w którym wytwarzano amfetaminę i klefedron, odkryli policjanci Centralnego Biura Śledczego w okolicach Grójca. Zatrzymano dwóch chemików.
Policjanci z radomskiego Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 13 osób. Według śledczych podejrzani mogli przez kilka lat wprowadzić do obrotu prawie 450 kg narkotyków, o łącznej czarnorynkowej wartości ponad 5,5 mln zł
Policja zatrzymała cztery osoby w związku z zabójstwem Piotra i Alicji Jaroszewiczów. To członkowie "gangu karateków", który tworzyli sportowcy związani z klubem działającym przy dawnej Wyższej Szkole Inżynierskiej w Radomiu
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.