Stanisław S., były kapelan Solidarności, właśnie został skreślony z listy Kawalerów Orderu Uśmiechu. Nie został skazany za pedofilię, bo jego czyny się przedawniły. Kapituła decyzję podjęła po zapoznaniu się z zeznaniami poszkodowanych w umorzonym śledztwie.
Spotkali się na korytarzu sądowym: ksiądz i jego ofiara, dziś 19-letni mężczyzna. Kapłan odpowiada przed sądem za molestowanie chłopaka, gdy ten miał siedem lat. Chłopak został już nieprawomocnie skazany za napaść na duchownego. Była to jego reakcja na wydarzenia sprzed lat
Ksiądz Leon C. zasiądzie wkrótce na ławie oskarżonych po oskarżeniach o molestowanie nieletniego. Jego ofiara, dziś dorosły mężczyzna, została skazana za napaść na duchownego.
Emerytowany ksiądz z diecezji radomskiej odpowie za swoje czyny nie tylko przed sądem powszechnym, ale także przed kościelnym. Kuria diecezjalna poinformowała o wszczęciu postępowania kanonicznego wobec ks. Leona C.
Oskarżali ks. Stanisława S. o molestowanie, teraz zabiegają o pozbawienie go Orderu Uśmiechu oraz Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski. Znany duchowny, kapelan Solidarności, nigdy nie musiał tłumaczyć się przed sądem z tych oskarżeń, bo czyny, których miał się dopuścić, uległy przedawnieniu.
Radomscy radni spotkają się na nadzwyczajnej sesji rady miejskiej, by przyjąć stanowisko w sprawie obrony papieża Polaka. Tak chcą radni PiS. Co na to radni PO? - To także nasz papież, ale nie taka jest nasza rola, aby weryfikować ustalenia dziennikarzy czy historyków - odpowiadają.
Prokuratura nadal czeka na uzasadnienie wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy w Zwoleniu, który uniewinnił księdza Stanisława S. od zarzutów składania fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym molestowania seksualnego nieletnich
Ksiądz oskarżany o molestowanie nie odpowie za swoje czyny przed sądem, bo się przedawniły. Ofiary nie mogą głośno mówić o swojej krzywdzie, bo według prawa ksiądz jest niewinny i to on może domagać się ukarania pokrzywdzonych za pomówienie.
Ksiądz Stanisław S. uniewinniony. Sąd uznał zeznania świadków oskarżających go za wiarygodne, ale stwierdził, że ksiądz mógł w świetle prawa kłamać w śledztwie i uważać się pomówionym o molestowanie dzieci. Bo choć kilka śledztw prowadzono, to nigdy za to nie został skazany
Prokurator domaga się dla duchownego roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz wysokiej grzywny. To ma być kara za dwa przestępstwa, w tym za składanie fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym molestowania nieletnich.
Biskupi w sprawach nadużyć seksualnych w Kościele odgrywają kluczową rolę. Ta, którą w sprawie księdza Stanisława S. miał były biskup radomski Henryk Tomasik, została nazwana i ukarana. Abp Michalik kary uniknął.
Emerytowany biskup radomski Henryk Tomasik został ukarany za ukrywanie pedofilii w diecezji radomskiej - taką wiadomość otrzymały osoby pokrzywdzone przez księdza Stanisława S. Tym samym potwierdziły się nasze informacje o karze dla hierarchy.
Nuncjatura Apostolska w Polsce od czterech miesięcy nie chce ujawnić, jaką karę Watykan nałożył na biskupa za ukrywanie pedofilii. Według naszych ustaleń to trzyletni zakaz odprawiania mszy i uczestniczenia w publicznych uroczystościach na terenie diecezji radomskiej.
Mapa kościelnej pedofilii. Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus oraz radna Warszawy Agata Diduszko Zyglewska, autorki Mapy Kościelnej Pedofilii, składają zawiadomienia do prokuratury przeciwko hierarchom kościelnym. Oskarżają ich o ukrywanie przypadków pedofilii w diecezjach. Wśród oskarżanych jest emerytowany biskup radomski Henryk Tomasik
Ksiądz Stanisław S., którego byli wychowankowie oskarżyli o molestowanie, powiedział w wywiadzie dla prawicowej prasy, że za pomówieniami stoją dawni esbecy, a winni oskarżeń są dziennikarze opisujący jego sprawę oraz prokurator, który doprowadził go przed sąd.
Emerytowany biskup radomski Henryk Tomasik przeprosił ofiarę molestowaną przez ks. Stanisława S., ale też zaznaczył, że nie z jego winy nie wszczęto postępowania wobec księdza. Pokrzywdzony ujawnia jednak ważny dowód, że biskup jest winny ukrywania pedofilii.
Jeden z pokrzywdzonych w dzieciństwie przez księdza Stanisława S., kapelana "Solidarności", otrzymał pisemne przeprosiny od biskupa Henryka Tomasika. Biskup został uznany przez Watykan za winnego zaniedbań przy badaniu sprawy księdza S. - Nie czuję się przeproszony. Oczekuję, że winni poniosą konsekwencje - mówi pokrzywdzony
Stolica Apostolska zakończyła postępowanie w sprawie odpowiedzialności byłego biskupa radomskiego Henryka Tomasika za ukrywanie przypadków pedofilii zgłoszonych przez ofiary księdza Stanisława S.
Trzech świadków zeznało przed sądem, że jeżdżąc z księdzem S. na obozy i biwaki nigdy nie zauważyli niewłaściwych zachowań księdza. A byłego kapelana "S" kilku byłych wychowanków oskarżyło o molestowanie seksualne w czasie, gdy byli dziećmi. Czyny pedofilskie się przedawniły, ale prokuratura zarzuciła S. składanie fałszywych zeznań w sprawie molestowania chłopców
Ksiądz S. stanął przed sądem. Kolejny świadek potwierdził, że w dzieciństwie był molestowany przez zasłużonego księdza z diecezji radomskiej. Czyny pedofilskie się przedawniły, ale prokuratura zarzuciła S. składanie fałszywych zeznań w sprawie molestowania chłopców
Był naszym idolem, uwielbialiśmy go. Musiało minąć trzydzieści lat, żebym mógł mówić o tym, co mi zrobił. Wtedy nikomu nie powiedziałem, bałem się, że nikt mnie nie zrozumie.
W Sądzie Rejonowym w Zwoleniu rozpoczął się proces księdza Stanisława S. Byli wychowankowie oskarżali go o pedofilię. Czyny się przedawniły, ale prokuratura zarzuciła S. składanie fałszywych zeznań w sprawie molestowania chłopców.
Ksiądz Stanisław S. z diecezji radomskiej w środę zasiądzie na ławie oskarżonych. Prokuratura, która jest przekonana, że dopuścił się molestowania nieletnich, oskarżyła go o składanie fałszywych zeznań w śledztwie w sprawie o pedofilię.
Jest to drugie postępowanie o odebranie Orderu Uśmiechu osobie, która okazała się go niegodna. Pierwsze Kapituła wszczęła wobec nieżyjącego już kardynała Henryka Gulbinowicza
Prokuratura z powodu przedawnienia umorzyła śledztwo w sprawie molestowania seksualnego nieletnich przez księdza z diecezji radomskiej Stanisława S. Ale ksiądz i tak stanie przed sądem jako oskarżony w związku z tą sprawą
Biskup radomski Marek Solarczyk powołał ks. Marka Adamczyka na duszpasterza osób pokrzywdzonych. Podpisał też dekret wprowadzający normy dotyczące ochrony dzieci i młodzieży, zasady praktyk duszpasterskich oraz normy proceduralne w przypadku zgłoszeń tzw. poważnego przestępstwa.
Prokuratura Rejonowa w Zwoleniu wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia do obcowania płciowego małoletnich poniżej lat 15 w okresie od 1985 do 2016 roku. Dotyczy ona księdza Stanisława Sikorskiego, dawnego współpracownika opozycji i pierwszej "Solidarności"
Pytaliśmy: "Co ci tam ksiądz robił?". A Michałek: "Całą noc trzymał mnie za siusiaka". Miał wtedy nie więcej niż 10 lat. Śmialiśmy się, bo człowiek sobie sprawy nie zdawał z tego, co się dzieje. O pedofilii się wtedy nie mówiło.
Radomska kuria zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu molestowania dzieci przez 68-letniego ks. Stanisława Sikorskiego, dawnego współpracownika opozycji i pierwszej "Solidarności".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.