Maciek podaje piwo w knajpie w Madrycie. Ewka po studiach wyjechała do Londynu. Gosia już niedługo dostanie staż w dużej firmie w Irlandii
Niektórzy nagrywają się za wcześnie i przepada rysopis przestępcy albo adres "dziupli".
Gdyby w radomskiej komunikacji szukać linii zasługującej na miano "wesołego autobusu", to "101" pasowałby znakomicie. W nocy z wtorku na środę po raz ostatni przejechał ulicami naszego miasta. Jednym z pasażerów był reporter "Gazety"
Sześć lat czekała radomianka, aż sąd zdecyduje o zwrocie skradzionego samochodu, samo zawiadomienie szło do niej rok. A kiedy przyszła wczoraj po auto, i tak go nie dostała
Wieczorem wyszli na pl. Konstytucji 3 Maja i pod latarniami zaczęli czytać przyniesione podręczniki. Tak rozpoczął się pierwszy w Polsce antykomunistyczny protest. Dopiero 11 lat później był Poznański Czerwiec '56, a potem Marzec '68, Grudzień '70 i...
Sami swoi na państwowym. Politycy PiS atakują rządzącą koalicję PO-PSL za nepotyzm. A co robią sami? Sprawdziliśmy, jak to jest w Radomiu - największym mieście rządzonym przez PiS.
Mirek tak się cieszył, kiedy kupił tego busa. Myślał, że sam zarobi, a innym pomoże. A pojechał po śmierć... - mówi Zdzisław Bogatek. W wypadku stracił trzech braci. Zginęli z 15 innymi osobami
Nie wiem. Czy ten wieżowiec jest jakiś przeklęty? - mówi pani Ewa z szóstego piętra. - Tyle ludzi tu umarło, wszyscy młodzi -18-letni Krzysiek, Chrzanowska, Różański. Po ile mieli lat? Po trzydzieści parę. No, i te dzieci... Albo wada serca, albo...
Paromiesięczny Błażej już kilka razy był w szpitalu. Miał ślady pobicia, przeszedł operację głowy. Nie wiadomo, czy będzie widział i słyszał. Wszyscy mówią, że zrobili, co do nich należało, tylko coś nie zadziałało tak, jak powinno
Jakaś pani krzyczała, żeby otworzyć okna, a inna, że już wszystkie są otwarte. Zatykali sobie nosy, ostentacyjnie machali chusteczkami. W końcu postanowili wyrzucić dziada z autobusu
Akcji "Dzieciaki do domu" życzymy powodzenia, bo uważamy, że dzieci w dużych domach dziecka zostawiać nie należy. Ale z idealizmu, z którym wystartowaliśmy do tej pracy, nie zostało nic.
Agata mówiła, że były mąż grozi jej śmiercią. Pytała, czy musi umrzeć, żeby jej uwierzyli. Umarła.
- Nigdy nie plądrowałem mieszkań, nie krępowałem ofiar. Zajmowałem się bezpieczeństwem napadniętych - mówił jeden z oskarżonych. - Bezpieczeństwem? - zdziwił się sędzia. - Tak. Niektórzy koledzy byli gorącej krwi. Zawsze starałem się ich uspokajać.
Kto zginął w katastrofie SU-27? Widzowie TVP 1 oglądający niedzielne "Wiadomości" o 19.30 mogli zrozumieć, że byli to dowódca sił powietrznych Białorusi i jego zastępca. Tymczasem zginęli dwaj inni piloci. TVP: - Żadnego błędu nie było
Powiedział: "Kończę te wygłupy. Pora zacząć życie na ziemi". Poleciał ostatni raz
Copyright © Agora SA