Przegląd radomskich piw. Co się warzy w Czarnym Kocie?

Historia Browaru Czarny Kot sięga 1997 roku, kiedy powstał pomysł powrotu do warzenia piwa w Radomiu. Dwa lata później przy ul. Limanowskiego powstał Browar Zamkowy, działający właściwie w domowych warunkach. Szybko okazało się, że możliwości takiego browaru są za małe w porównaniu do zainteresowania klientów. Dlatego rozpoczęto produkcję piwa w zaprzyjaźnionych browarach regionalnych.

- Czasem zdarza się, że ktoś w browarze zamawia gotowe piwo i nakleja tylko swoją etykietę. My tak nie robimy, każde piwo warzone jest według naszej receptury i jego smak jest niepowtarzalny. W jednym z takich browarów mamy udziały, więc możemy być pewni tego, co jest tam warzone - zaznacza Jarosław Kołust, właściciel Browaru Czarny Kot.

W 2010 roku Browar Zamkowy zmienił nazwę na Browar Czarny Kot. Równolegle z browarem w Radomiu działał sklep Dionizos, dziś są dwa, trzeci w Krakowie. To także hurtownia piw regionalnych i rzemieślniczych - jedna z pierwszych takich w Polsce. Jeszcze kilka lat temu do Dionizosa po piwo przyjeżdżali ludzie z Warszawy - tam nie było tak dobrze zaopatrzonego sklepu. - Dziś już są, także my je zaopatrujemy, ale są klienci, którzy nadal z Warszawy przyjeżdżają do Radomia - mówi Kołsut.

Trzy Koty - Biały, Rudy i Czarny to sztandarowe piwa Browaru Czarny Kot. Pierwsze z nich - Biały Kot - to tradycyjny pils. - To jasne piwo, ma 5,5 proc. alkoholu - mówi Jarosław Kołsut. Biały Kot jest piwem z wyczuwalną goryczką, ale nie jest ona bardzo wysoka. Wyczuwalny jest też aromat słodowy. Piwo jest dosyć delikatne, więc spokojnie można polecić je na końcówkę wakacji.

To piwo mocniejsze i bardziej wyraziste niż Biały Kot. Jego barwa jest podobna do nazwy. - Piwo ma kolor bursztynowy, chociaż cały czas zaliczane jest do jasnych piw - opowiada właściciel Browaru Czarny Kot. Rudy Kot ma bardziej wyrazistą goryczkę niż Biały, ale jest ona dobrze zbalansowana. Piwo jest też mocniejsze niż tradycyjny lager. Ma 7 proc. alkoholu. Można je polecić wszystkim, którzy lubią piwa wyraziste w smaku.

Flagowe piwo radomskiego browaru. Ma 6 proc. alkoholu. To piwo ciemne, jest słodkie, goryczka jest bardzo delikatna. W opisie czytamy, że "bardzo przyjemnie rozpieszcza podniebienie". Na pewno nie będzie to ulubione wakacyjne piwo dla tych, którzy lubią czuć w piwie sporą goryczkę, ale Czarny Kot ma sporą grupę wielbicieli, którzy lubią piwa słodowe. Wszystkim na pewno można polecić go po wakacjach. - To jest idealne piwo na chłodny, jesienny wieczór - przekonuje Jarosław Kołsut.

Bearnard nie jest jednym piwem, to cała seria piw smakowych. - Dziś w sprzedaży mamy już ponad 30 smaków - mówi właściciel Browaru Czarny Kot. Zaczęło się od kilku smaków i okazało się, że takie piwa doskonale się przyjęły na rynku. W ofercie jest wiele smaków, które na pewno w wakacje dadzą nam szybkie orzeźwienie. Ale w browarze słyszymy, że piwa smakowe są popularne cały rok. Jak powstają smakowe piwa? - Do piwa dodajemy syropy, które są w stu procentach naturalne. Dostarcza nam jest firma Vitapol z Podkowy Leśnej, która jest dobrze znana osobom przywiązującym uwagę do zdrowej, naturalnej żywności - opowiada Kołsut.

Smaków Bearnardów jest dzisiaj tyle, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy piwa, które będą na pewno mocno słodkie i takie, które doskonale orzeźwią. Jakich smaków Bearnardów można spróbować? W ofercie jest np. Bearnard Tofik o smaku toffi z nutą karmelowej słodyczy, Bearnard Ciemna Strona Lasu z naturalnym sokiem jagodowym, Bearnard Tropical Island z sokiem z owoców tropikalnych. Kupimy także piwa Bearnard z dziką różą oraz aromatem kardamonu i śliwki, z sokiem limonkowym, z miętą, ananasem, rabarbarem, bananem, wiśnią i czereśnią, pomarańczą i goździkami. Jest też Bearnard Plaster Miodu z miodem i mieszanką ziół skomponowanych do likieru miodowego Krupnik. Jednym z najpopularniejszych smaków jest Bearnard Miód Malina.

Ci, którzy lubią piwa owocowe, powinni też spróbować tego piwa z sokiem porzeczkowym, poziomkowym czy grejpfrutowym. Na zimowe wieczory doskonały będzie Bearnard z wyciągiem z rumu jamajskiego i rodzynkami.

Wyróżnikiem piw Bearnard jest etykieta, a właściwie brak standardowej naklejki na butelce. Butelki z Bearnardem są w całości owinięte w papier. Bearnardy z sokami mają zwykle 4 proc. alkoholu

To piwo różniące się od pozostałych Bearnardów. Nie jest piwem smakowym z dodatkiem soku, ale piwem ciemnym. Bearnard z Kniei to delikatne, ciemne piwo uwarzone z pięciu rodzajów słodu i z wyczuwalną, ale delikatną goryczką. Najważniejszą różnicą w porównaniu z Czarnym Kotem jest to, że ciemny Bearnard jest zdecydowanie mniej słodki. Ma 6 proc. alkoholu.

To kolejne pilsy, oba mają lekką goryczkę i 6 proc. alkoholu. W ofercie radomskiego browaru jest kilka pilsów. Czym te piwa różnią się między sobą? - Mogą być w nich użyte różne gatunki chmielu, słody i chmiele mogą być używane w różnych proporcjach. Różnica w smaku między tymi piwami na pewno jest wyczuwalna, np. w jednych goryczka jest dość mocna, w innych mniej - mówi Jarosław Kołsut.

TOMASZ DYBALSKI

Od pilsów właśnie przygoda z warzeniem piwa się zaczęła. - Piwowar, od którego ja się uczyłem, powtarzał mi: najpierw naucz się dobrego pilsa. Dopiero później bierz się za inne gatunki - dodaje właściciel Browaru Czarny Kot.

EL-ka to pils z lekką goryczką. Ma 6 proc. alkoholu. - Warzymy je z użyciem chmielu lubelskiego tak, jak robiono to kiedyś w radomskim browarze - opowiada Jarosław Kołsut. Piwo jest warzone według receptury z 1922 roku ze starego browaru w Radomiu. Ma 6 proc. alkoholu.

To również lager, ale w nim użyto kilku gatunków polskich chmieli. Dzięki temu goryczka jest w nim bardzo wyrazista. Ma 6,2 proc. alkoholu.

India Pale Ale to zupełnie inny gatunek piwa niż najlepiej nam znane lagery. - W przeciwieństwie do nich warzymy je metodą nie dolnej, a górnej fermentacji - mówi Jarosław Kołsut. Sam gatunek powstał po to, żeby móc piwo transportować na duże odległości. Tradycyjne piwa źle znosiły długie transporty i psuły się podczas podróży z Europy do kolonii brytyjskich w Indiach. Chmiel ma właściwości konserwujące, dlatego w piwach tego gatunku użyto go w większych ilościach niż w tradycyjnym piwie. Taki napój dobrze znosił długie podróże. IPA wróciła do łask dzięki rewolucji piwnej w USA. Gatunki chmielu używane w India Pale Ale sprawiają, że poza wysoką goryczką piwo ma jeszcze jedną charakterystyczną cechę. - W smaku są wyczuwalne nuty cytrusowe, kwiatowe - mówi właściciel Browaru Czarny Kot.