Po lewej stronie widzimy budynek teatru. Przez główną część placu miałaby przechodzić ulica Focha, która miałaby być przedłużona aż do Chrobrego. Przed placem ulica, tylko jako ciąg pieszy schodziłaby do podziemia, ale wzdłuż placu jej góra miałaby być przeszklona. - Chodzi o wygodne połączenie deptaka z Galerią Słoneczną, spięcie tych dwóch miejsc - tłumaczy prof. Sławomir Kolo. - W tej podziemnej części znalazłby się pasaż handlowy, sklepy, restauracje. W takiej formie mielibyśmy tam też zieleń przez cały rok. A na wynajmie lokali w pasażu, miasto mogłoby zarabiać. Może nawet znalazłby się inwestor, który w zamian za wynajem tych miejsc, dofinansowałby samą przebudowę.
Główna część placu Jagiellońskiego miałaby być otwarta, ale prof. Sławomir Kolo ma tu pewne wymagania. - Tę przestrzeń trzeba oddać organizacjom pozarządowym, animatorom, żeby cały czas się tu coś działo.
W nocy ciąg Focha - Chrobrego miałby być podświetlony.
Podziemny ciąg Focha - Chrobrego.
W północno-zachodniej części placu miałoby powstać oczko wodne wraz z bulwarem wzdłuż niego. To ma być jeden z elementów części rekreacyjnej placu zaplanowanej w zachodniej części placu, w miejsce dzisiejszego parku.
Oczko wodne i bulwar na placu Jagiellońskim.
W koncepcji jest też nieduża fontanna, kopiec, na który będzie można wejść i kilka mniejszych górek. - To ciekawy pomysł. Chodzi o dwie rzeczy: z kopca będzie świetny widok z góry na cały plac, a po drugie wykorzystujemy ziemię wybraną na budowę podziemnego parkingu, nie musimy jej wywozić, to daje oszczędność.
W dwóch miejscach miałyby powstać małe amfiteatry.
W zachodniej części placu - rekreacyjnej jest pomysł na skatepark. - Jest w zagłębieniu, żeby hałas nie roznosił się - wyjaśnia prof. Kolo.
Obok skataperku - plac zabaw.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze