Radosław Witkowski zapowiadał, że lotnisku daje czas do końca roku, a potem trzeba będzie podjąć ''męską decyzję''. Jakie są opinie radnych tuż przed nadzwyczajną sesją?
Trzeba poczekać na to, co powie prezydent. Wciąż nie mamy pełnej informacji o tym, co dzieje się w Porcie Lotniczym. Jeżeli ma zacząć przynosić zyski jeszcze za mojego życia, to uważam, że można je utrzymać. Absolutnie priorytetową inwestycją musi być wydłużenie pasa startowego. Jeżeli tego nie zrobimy, nie ma sensu dalszego wkładania w to pieniędzy. Nadzwyczajna sesja o lotnisku powinna zostać zwołana w styczniu, kiedy będą pełne dane za 2015 r. Nie można wykluczyć, że w grudniu w PLR wydarzy się coś ważnego.
Z ekonomicznego punktu widzenia powinniśmy to lotnisko zamknąć. Jeżeli nie pojawią się żadne argumenty, które by przemawiały za tym, żeby utrzymać lotnisko i dalej w nie inwestować, to ja będę za tym, żeby Port Lotniczy zamknąć. Uważam, że poprzednicy źle przygotowali i źle realizowali tę inwestycję od samego początku. Ponadto wprowadzali radnych w błąd, oszukiwano, mamiono wręcz różnymi obietnicami, że nie wiadomo, co na tym lotnisku będzie. A teraz nagle się okazało, że trzeba dokładać kolejne miliony, bo bez tych pieniędzy lotnisko nie będzie mogło funkcjonować. Za obecny stan rzeczy odpowiedzialność ponoszą poprzedni prezes Portu Lotniczego oraz poprzedni prezydent miasta.
Jeśli padną informacje, że jest konstrukcja, która gwarantuje rentowność i działania, które pokażą coś konkretnego, rzeczowego w perspektywie roku, dwóch, to wtedy bardzo proszę ? kontynuujmy, skoro już tyle pieniędzy wydaliśmy. Jeśli natomiast okaże się, że nie ma żadnego porozumienia i działamy tylko na zasadzie poszukiwania i wydawania kolejnych setek milionów, dzięki którym wyposażymy lotnisko, dobudujemy pas do kołowania i coś tam jeszcze, i znów się będziemy martwić tak jak dziś, kto będzie chciał latać, czy będzie się opłacało, będziemy płacić 12 mln zł rocznie za utrzymanie, to jestem przeciwny. Patrzę z perspektywy codziennych potrzeb mieszkańców, jak np. lokale socjalne. Przychodzą do mnie ludzie szukający mieszkania, w trudnych sytuacjach życiowych. 50 tys. zł rozwiązuje cały problem jednej rodziny. A za 12 mln zł można wybudować dwa bloki.
Zanim zajmiemy jakiekolwiek stanowisko, chcemy się dowiedzieć, jakie są plany na przyszłość. Dalsze decyzje będą zależeć od tego, czy prowadzone są rozmowy z dobrymi przewoźnikami. Uważam, że już tyle w ten projekt włożyliśmy wysiłku i czasu, bo pieniędzy w porównaniu z innymi lotniskami w Polsce włożyliśmy najmniej, że powinniśmy zastanowić się nad kontynuowaniem działalności.
Prezydent powinien radomskie lotnisko dofinansować. Główny problem lotniska jest taki, że od początku było budowane od dachu, a nie od fundamentów. Ja niedawno byłem w Szymanach koło Olsztyna. Tam założono rentowność lotniska po 20 latach. Ono nie od razu da nam zysk, ale dzięki niemu ruszą na pewno inne inwestycje. Pod Olsztynem lotnisko buduje najlepszy specjalista, wcześniej budował lotniska we Wrocławiu i Łodzi. Zaczął od pasa startowego, drogi kołowania, później płyty postojowej, a na końcu był terminal. U nas było wszystko odwrotnie. Gdyby od początku lotnisko budowano tak jak trzeba, dziś nie mielibyśmy problemu z brakiem lotów.
Ogłoszenie Płatne
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze