Cezary Domagała
Dzieci na pewno nie trzeba namawiać, aby zobaczyły "Alicję", ale czy dorośli znają coś dla siebie?
- Żaden z moich spektakli nigdy nie był konstruowany tylko i wyłącznie z myślą o dzieciach. Tego typu przedstawienia nazywam familijnymi i w każdym z nich są oczywiście momenty i teksty dla widza dorosłego. Ja nawet kiedyś śmiejąc się, powiedziałem, że tak naprawdę robię spektakle dla dorosłych, które oglądają również dzieci.
Znając pana wcześniejsze dokonania, możemy się spodziewać, że na scenie wiele się będzie działo...
- Jest to duża inscenizacja, bardzo trudna od strony technicznej. We wtorek po raz pierwszy weszliśmy na scenę ze wszystkimi elementami dekoracji, wtedy też zaczęliśmy tworzyć światło i projekcje pozwalające zmniejszać i powiększać Alicję. Warto wspomnieć o tym, że jest to spektakl muzyczny, można go nawet nazwać musicalem, bo widzowie usłyszą dwadzieścia piosenek. Muzykę napisał zaś mój przyjaciel Tomek Bajerski.
Wszystkie komentarze