Prof. Aleksander Olszewski, dziekan Wydziału Sztuki Politechniki Radomskiej poleca "Wspomnienia" Aleksandry Piłsudskiej, wydane w 1960 roku. - Podarowałbym tę książkę prezydentowi Radomia, ale dlaczego, niech to pozostanie słodką tajemnicą - mówi Olszewski. I dodaje, że pamiętniki Piłsudskiej z pewnością będą ciekawe dla polityka, bo jest to opowieść o drodze od działaczki frakcji socjalistycznej aż do osiągnięcia przez jej męża władzy.
Magdalena Gliszczyńska, dziennikarka Radia Plus Radom. - Mojemu mężowi, który nigdy nie ma czasu na czytanie oraz wszystkim innym poleciłabym książkę "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafona. Powieść jest rewelacyjnie napisana, oryginalna i naprawdę długo pozostała w mojej pamięci. Jest w niej dużo o miłości, przyjaźni, namiętności czyli wszystkie wielkie emocje. Jest też wiele zagmatwanych wątków, co na pewno wielu osobom przypadnie do gustu.
Beata Drozdowska, dyrektorka "Łaźni" dedykuje Izabeli Brejtkop aktorce Teatru Powszechnego "Przygody fryzjera damskiego" Eduardo Mendozy. - Fantastyczna książka, dziejąca się w Barcelonie, zgodnie z upodobaniem Izy do kryminałów ma też takie wątki. Ta literatura powaliła mnie na kolana, zabawna, błyskotliwa, pełna niespodziewanych zwrotów akcji - opowiada Drozdowska.
Poseł Marek Suski (Prawo i Sprawiedliwość) podarowałby posłance Marzenie Wróbel (dawniej PiS, obecnie Solidarna Polska) "Pana Tadeusza". - Bo to piękna literatura polska i nawiązująca do tradycji narodowowyzwoleńczej. Są w niej i walka, i kłótnie, i zgody. A przy tym napisana pięknym językiem, a ona jest polonistką, więc na pewno to docenia. Sam ostatnio wróciłem do lektury "Pana Tadeusza" i odkrywam na nowo to wspaniałe dzieło - mówi poseł Suski.
Zbigniew Belowski, dyrektor do spraw artystycznych Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia": - Chętnie bym podarował paru osobom książki o tolerancji. Na przykład radnemu Sławomirowi Adamcowi (PiS) , bo uważam, że jego publiczne wystąpienia są takie, że powinien skorzystać z wiedzy innych ludzi. Nie przychodzi mi do głowy konkretna książka, ale tematyka jest jasno określona.
Bożena Dobrzyńska, dziennikarka, redaktorka naczelna portalu mojradom.pl: - Generalnie czytanie polecam naszym blogerom. Aby nie tylko pisali, ale sięgnęli po lektury, szczególnie językoznawców, choćby Katarzyny Kłosińskiej, która sama prowadzi bloga językowego, Jerzego Bralczyka, czy Jana Miodka. Dowiedzieliby się z ich książek na przykład, że nie opieramy się o coś (chyba, że o ścianę), ale na czymś. Rozróżnia się liczbę i ilość, liczba dotyczy np. ludzi a ilość ulic, piasku.
Romuald Lis, dyrektor VI LO, nauczyciel geografii szczególnie poleca książki geograficzne. - Ze względu na swoje zainteresowania - podkreśla. Zrobiłby prezent swojej żonie. Kupiłby jej album "Cuda świata". - Żona ma podobne zainteresowania, ale album dedykowałbym wszystkim uczniom, a szczególnie maturzystom. Warto taki mieć, żeby uzmysłowić sobie ile jest pięknych miejsc na świecie i, że warto ciężko pracować, żeby mieć pieniądze i je odwiedzić - dodaje Romuald Lis.
Książkę "Queen Camilla" Sue Townsend kupiłby swojej żonie Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej. - Na pewno chętnie by to teraz przeczytała. Uwielbia angielską literaturę, jest anglistką. Czasem jak nie możemy się dogadać po polsku, to przechodzimy na angielski - śmieje się rzecznik.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze