"Gazeta" wprosiła się na strażackie ćwiczenia z użyciem drabiny. Zakładamy hełmy i razem z mł. asp. Tomaszem Bryśkiewiczem wjeżdżamy 36,6 m w górę. To nie jest kres możliwości strażackiego iveco. Zasięg ramienia to 42 m, do tego pełna elektronika.
Nie patrz w dół! Nie patrz w dół!? powtarzamy sobie podczas wjazdu. Ale ciekawość jest silniejsza. Rzut oka na plac za jednostką daje nam odczuć jak wysoko jesteśmy.
Spójrzmy na najbliższą okolicę. Z góry widać, że wbrew powszechnej opinii śródmieście Radomia nie jest szare, ale... zielone. To zasługa Starego Ogrodu. Wieża kościoła farnego, choć oddalona od nas o kilkaset metrów wydaje się być bardzo blisko. Na horyzoncie Las Kapturski.
Zwrot w lewo. Chyba każdy kiedyś zgubił się w pokrętnych korytarzach Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Nic dziwnego. Budynek ma modułową konstrukcję, a różna wysokość poszczególnych części nie ułatwia orientacji. Wokół szpitala też jest mnóstwo zieleni.
Oddany do użytku kilka miesięcy temu nowy budynek ginekologii ma dużo prostsza bryłę. Za nim bloki na Plantach, tytoniówka i Borki.
Jeszcze krok w lewo. Ze strażackiej drabiny można obserwować jak idzie budowa stadionu lekkoatletyczno-piłkarskiego przy ul. Narutowicza. Trybunę od strony ulicy przykrywa już niebieski dach.
Na horyzoncie długie pasma wieżowców na Ustroniu. Wydają się ogromne w porównaniu ze stojącymi przed nimi blokami na Plantach.
Ulica Traugutta w czwartkowy poranek. Ostre słońce utrudnia nam obserwację Glinic, które z naszej perspektywy są na jej przedłużeniu. Praktycznie niewidoczny jest pierwszy punkt naszej wędrówki i stojący vis a vis niej kościół.
Świetnie za to prezentuje się katedra. Jej wieże górują nad dachami okolicznych budynków
Deptak i jego charakterystyczne budynki. Na pierwszym planie kopuła kościoła garnizonowego, a po jego prawej stronie kolejna kopuła - dach sądu. Za nim gmach Corazziego.
Przed nami czerwone dachy klasztoru oo. Bernardynów i nowych bloków przy ul. Reja i Wolność, a z lewej strony biała wieża kościoła ewangelicko-augsburskiego. Tu też widać jak dużo w mieście jest zieleni. W oddali żółte i niebieskie silosy zakładów wytwarzających beton przy ul. Mokrej przełamują czerwono-zieloną dominację.
A co zobaczymy, gdy spojrzymy trochę dalej? Żółty żuraw na budowie nowej siedziby Archiwum Państwowego. Bryła budynku wydaje się tej perspektywy kolosalna. Za nią drobniejsze bloki na Obozisku a w oddali komin Elektrowni Północ.
Podglądamy nieuporządkowane w porównaniu z Ustroniem Zamłynie i stojącą w jego centrum bazylikę mniejszą. Za nią najwyższa budowla w Radomiu ? maszt radiowy na Wacynie.
Kolorowe wieżowce na Borkach i znów kościelna wieża dominująca nad osiedlem. A na horyzoncie? Tak! To znów zieleń.
Biurowiec góruje nad północną częścią miasta. Razem z masztami jest wyższy niż bloki na sąsiednich osiedlach Akademickim i Gołębiowie
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze