Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem) prezes spółdzielni mieszkaniowej "Łucznik" razem z żoną ma odłożone 12,5 tys. zł. Radny od lat inwestuje w papiery wartościowe. Ma m.in. akcje około 20 spółek. Są one w sumie warte ponad 180 tys. zł. Sporo? To i tak mniej niż radny miał ulokowane w papierach wartościowych w ubiegłym roku - ponad 250 tys. zł.
- Niestety w ubiegłym roku na niektórych akcjach zarobiłem, ale na innych straciłem, ubiegły rok nie był zbyt udany - mówi Woźniak. - Mamy teraz dołek. Akcje są niedoszacowane - zauważa.
Radny jest z wykształcenia ekonomistą. Giełda to jego hobby, wolny czas spędza śledząc spadki i wzrosty. - Po prostu to lubię - słyszymy. Sprzedaje i kupuje akcje już od wielu lat. Na większą skalę od pięciu lat. Najpierw osobiście chodził do biura maklerskiego, później zlecał zakup akcji przez telefon, teraz od dwóch, trzech lat robi to tylko przez internet. Martwią go straty? - Generalnie na giełdzie jest tak, że nie zarobi się raczej na inwestycjach krótkofalowych, tu potrzeba lat - tłumaczy. I liczy, że po dołku musi przyjść hossa.
Radny posiada też dom o pow. 220 m kw. i wartości około 350 tys. zł, a także mieszkanie (64 m kw., wartości 120 tys. zł). Ma także dwa lokale użytkowe: 44 m kw. (warty 88 tys. zł) i 34 m kw. (68 tys. zł) oraz jedną czwartą udziału w działce o powierzchni nieco ponad 1,57 ha i wartej ponad 187 tys. zł.
Jako prezes SM Łucznik Woźniak zarobił ponad 151 tys. złotych brutto, z tytułu najmu niecałe 3,7 tys. zł netto, jako radny dostał dietę w wysokości 27 905 tys. zł, sprzedał też papiery wartościowe, uzyskał dochód 10,7 tys. zł brutto.
Woźniak jest także posiadaczem jednostek funduszy inwestycyjnych i emerytalnych wartych niespełna 40 tys. złotych. Ma fiata cromę z 2006 r. wartego 42 tys. zł. Radny spłaca też kredyt mieszkaniowy, stan zadłużenia na ostatni dzień 2011 r. to 150 tys. zł.
Wszystkie komentarze