Rower to idealny środek transportu, który umożliwia nie tylko poruszanie się, ale i podkreślenie indywidualności. Rowerzyści wypucowali swoje jednoślady, przetrząsnęli szafy i przyjechali na zaproszenie ?Gazety?!
Na całym świecie, w niemal każdym mieście istnieją blogi poświęcone cycle chic, czyli rowerowej elegancji. Nie trzeba rezygnować z ulubionych sukienek, dodatków, a nawet szpilek! Są panie, które z gracją pedałują również na wysokich obcasach. Czytelniczki ?Gazety? pokazały, że na rowerze można być trendy. A pogaduszki są dobrym pretekstem, żeby chwilę odsapnąć. Prawda, że rowerowe i romantyczne?
Bez obaw, panowie, krawat też nie wkręci się w szprychy. Modowa fantazja rowerzystów nie zna granic. Kosze na bagażniku lub z przodu są dość popularnym dodatkiem. Ale są też weseli rowerzyści, którzy w trasę nie wyruszą bez lizaka w buzi. Albo papierosa. Palacze żartują, że to trzecie, ostrzegawcze światełko. A ci dwaj zadziorni rowerzyści zapraszali każdą przechodzącą obok dziewczynę na przejażdżkę na ramie. Panie rumieniły się i chichotały, być może dlatego, że rama w ?electrze? może nie być wygodna...
- Na rowerze najważniejsza jest wolność i luz. A ?electra? ma w sobie magię. To rower wygodny, californijskiej firmy, zaprojektowany specjalne na nadmorskie bulwary - opowiada o swoim cacku Damian ?Demon? Czarnecki.
Elegancko ubrana była też pani Joanna, która rowerem jeździ do pracy i po pracy, dla przyjemności, sama i z całą rodziną. - Nie widzę powodu, dla którego miałabym rezygnować z ulubionych ciuchów. Rower mnie nie ogranicza, prędzej mąż, który czasem żartobliwie zagai, gdzie się tak wystroiłam - dodaje rowerowa elegantka.
Zwiewne bluzki, nieśmiertelne biało-czarne zestawienia lub sportowa elegancja. W komplecie obowiązkowo promienny uśmiech. Czytelniczki ?Gazety? wiedzą, co jest modne jesienią. Jesienna chandra im nie straszna.
Pod krawatem zjawił się nauczyciel plastyki z Zespołu Szkół Plastycznych i kabareciarz, Bartłomiej. - W pracy muszę być dość poważnie ubrany, więc zdarza się, że wsiadam na rower w krawacie. Nie wkręca się w szprychy. A jako, że jestem plastykiem, rower maluję sobie sam - dodał Bartłomiej.
Kabareciarzowi towarzyszył trzyletni syn Staś, obowiązkowo w kasku, na rowerku biegowym. Staś podobno jeździ wyczynowo. Widzieliśmy, jak pewnie trzymał się na swoim dwukołowym rumaku i wierzymy! Tata z synem tworzyli zgrany, rowerowy duet. Ciekawe, kiedy Staś zechce ściagać się z tatą?
Kalina, córka Sebastiana Pawłowskiego z Bractwa Rowerowego, odziedziczyła miłość do rowerów po tacie. Wesoło krążyła po deptaku, zwinnie omijając dorosłych rowerzystów.
Pani Iga połączyła styl klasyczny i sportowy. Jest wygodnie, a to najważniejsze. Kosz przy rowerze zawsze się przyda. Podpowiadamy, że jesienią efektownie mogą w nim wyglądać bukiety z kolorowych liści lub kasztany.
Dziewczynki lubią róż, nie może go zabraknąć ani w ubraniach, ani na rowerze. Wszystko do siebie uroczo pasuje. No i się wyróżnia!
Czerwony to kolor pasji i namiętności. Pasji rowerowej, oczywiście. Do tego kaszkiet i zawadiacki look gotowy!
Pochwalcie się, jakie Wy macie rowery i jak się ubieracie do jazdy! Wysyłajcie do nas zdjęcia swoich maszyn i modowo-rowerowych stylizacji! Zdjęcia wysyłajcie na listy@radom.agora.pl
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze