Jak podkreśla Estara, dla niej hodowla to coś więcej niż po prostu reprodukcja kotów tylko po to, żeby je sprzedać.
- Staram się coś zrobić dla rasy, udoskonalić kolor, poprawić jakość kośćca, futra. Chcę, żeby koty były coraz piękniejsze - podkreśla.
Na półkach Estery stoi wiele pucharów. To trofea, które zdobyły koty z hodowli Estibri.
- Nasze koty kilkakrotnie zdobywały tytuł najpiękniejszych na wystawie. Udało nam się zdobyć też kilka innych wyróżnień, np. za najładniejszego kota w danym kolorze. Nawet nasz kot domowy zdobył kilka pucharów. To jeżdżenie z futrzakami na wystawy jest bardzo wciągające. Przede wszystkim to doskonała okazja do poznania innych hodowców, wymienia się doświadczeniami. Nasza hodowla jest już dosyć znana, ma swoich miłośników. Ludzie czasami pytają, gdzie i kiedy będziemy na wystawie. Zdarzało się, że nasze koty kupowali ludzie z zagranicy. Np. kilka zwierzaków z naszej hodowli teraz mieszka we Francji. W tej chwili na koty od nas czekają ludzie z Włoch i Anglii. Koty zamawiane są z wyprzedzeniem. Często ktoś zamawia kota w konkretnym kolorze sierści i oczu i musi czekać, aż się taki urodzi - mówi Estera.
Jak powinno się karmić rasowego kota? Przede wszystkim mięso. I dobra sucha karma, taka, w której składzie jest mięso. W karmie mokrej także powinno być mięso.
- Wołowina dla kota powinna być przemrożona, to zabija w niej bakterie - tłumaczy Estera. - Dobre dla kota jest też mięso z kurczaka i indyka. To drugie zawiera dużo tauryny, więcej niż mysz polna, którą kot zjada w naturze. I ważna zasada: mięsa dla kota nie należy gotować. Wtedy zabija się wszystkie składniki odżywcze cenne dla zwierzaka. Mleko? Wykluczone. Kot nie trawi laktozy, powinien pić wodę - zaznacza.
Utrzymanie dużej hodowli kotów wymaga ogromnej ilości pożywienia. Estera mówi, że jej koty samego mięsa wołowego zjadają 30 kg miesięcznie. Kupuje je prosto z rzeźni. Oprócz tego puszki, karmy, mięso drobiowe, żołądki itd. Poza tym koty miewają swoje przysmaki. Niektóre lubią słodycze, inne różne warzywa, np. szparagi czy oliwki.
- Koszty są bardzo duże - podkreśla Estera.
Wszystkie komentarze