ARUP w swojej analizie wyliczył, że obecnie przepustowość Portu Lotniczego w Radomiu to od 0,5 do 1 mln pasażerów rocznie. Pierwszy etap rozbudowy zakłada zwiększenie przepustowości do 3 mln pasażerów.
Potrzebna będzie do tego budowa nowego terminala lub rozbudowa starego, nowa płyta postojowa i drogi kołowania. Przede wszystkim jedna trzeba przedłużyć o 500 metrów pas startowy do długości 2,5 km. ARUP wyliczył, że czas potrzebny na rozbudowę lotniska to 20 miesięcy i potrzeba do tego 425 mln zł.
Drugi etap rozbudowy zakłada powiększenie przepustowości lotniska w Radomiu do 7-9 mln pasażerów rocznie. Zakłada kolejne wydłużenie drogi startowej, teraz do 2,8 km, rozbudowę dróg kołowania, płyty postojowej, terminala i części technicznej.
Te prace mają kosztować 467 mln zł.
Łącznie rozbudowa lotniska w Radomiu ma kosztować 892 mln zł. Według wyliczeń ARUP to o ok. 150 mln zł mniej niż miałaby kosztować rozbudowa lotniska w Modlinie. Ta miałaby kosztować 1,045 mld zł.
Materiały PPL
Założenia co do tego, które lotnisko ma stać się portem komplementarnym najpierw dla Okęcia a potem dla Centralnego Portu Komunikacyjnego określono dość szczegółowo: lotnisko musi znajdować się na terenie województwa mazowieckiego, na terenie musi istnieć już lotnisko lub lądowisko, musi być ono wpisane do rejestru lotnisk lub wykazu lądowisk Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Czas dojazdu z Warszawy do planowanego portu musi też być krótszy niż 90 minut.
Te kryteria poza lotniskiem Chopina spełniają dwa inne: w Modlinie i Radomiu, choć Port Lotniczy Radom znajduje się niemalże na granicy półtoragodzinnej izochrony dojazdu c centrum Warszawy.
ARUP zakłada pewną oczywistość: z planowanego lotniska komplementarnego dla Okęcia będą latali nie tylko mieszkańcy stolicy. Eksperci policzyli, ilu mieszkańców może dojechać na dane lotnisko w ciągu półtorej godziny.
Z analizy wynika, że mieszkańcy całej Warszawy będą mogli dojechać do Radomia w mniej niż 90 minut. Jeśli lotnisko komplementarne powstanie w Radomiu, mniej niż 90 minut będą do Radomia mieli mieszkańcy całego subregionu radomskiego, części województwa łódzkiego i lubelskiego i znaczna część świętokrzyskiego.
Łącznie w zasięgu Radomia byłoby 9 mln mieszkańców i to liczba niemal taka sama jak dla Modlina.
Radom, podobnie jak Modlin i Łódź znajdują się w 90-minutowej izochronie dojazdu na Centralny Port Komunikacyjny.
Po co w ogóle planowana rozbudowa lotniska w Radomiu? To odpowiedź na zapychające się lotnisko Chopina i rosnący ruch lotniczy w Polsce. W 2017 roku przez polskie lotniska przewinęło się 40 mln pasażerów a ich liczba rośnie coraz szybciej.
10 lat temu pasażerów było 20 mln a za kolejne 10 lat, według szacunków Urzędu Lotnictwa Cywilnego, ma być ich 80 mln zł.
W samym województwie mazowieckim lotniska w 2017 roku obsłużyły 18,7 mln pasażerów. Eksperci ARUP wyliczyli, że za 10 lat liczba pasażerów w województwie mazowieckim będzie się wahała od 31 do 42 mln pasażerów.
Dziś przepustowość lotniska Chopina to 22,5 mln pasażerów rocznie w po zakończeniu inwestycji wrośnie jeszcze o 5 mln. To oznacza, że za 10 lat ruch lotniczy w województwie będzie przekraczał możliwości i Okęcia i Modlina (jeśli ten nie będzie rozbudowany).
Według analizy ARUP lotnisko Chopina może dobić do granicy swojej przepustowości między 2021 a 2026 rokiem, w zależności czy sprawdzą się prognozy optymistyczne czy pesymistyczne.
W 2028 roku poza Okęciem będzie się musiała odbywać obsługa od 6 do 15 mln pasażerów rocznie.
Tak wygląda obecnie rozkład ruchu na lotnisku Chopina w Warszawie. Za 10 lat bez przeniesienia części ruchu do innego portu, Okęcie kompletnie zapchałoby się.
Materiały PPL
I Radom i Modlin spełniają warunek 90 minut dojazdu z centrum Warszawy, ale do Modlina, rzecz jasna, jest bliżej. ARUP wziął pod uwagę jeszcze inne czynniki i przeprowadził analizę czterema różnymi metodami. W każdej z nich Radom ma przewagę nad Modlinem.
Rzeczywiście analiza pokazuje przewagę Modlina w zakresie czasu dojazdu ale na korzyść Radomia przeważają inne czynniki, w tym dwa z nich są decydujące: czas i koszt planowanej inwestycji.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Wskazanie w analizie Radomia jest oczywiście jakimś krokiem do przodu. I to sporym. Ale drzwi jeszcze się nie domknęły, klamka wciąż nie zapadła. Umowy nie ma. Rozpoczęcie prac nie nastąpiło. Lotnisko nie zostało przejęte.
Miejmy świadomość, że te slajdy to nałożone na screen z googlemaps kolorowe kwadraciki a nie żaden projekt ani nawet koncepcja. Do zbliżających się wyborów wiele takich obrazków jeszcze zobaczymy. Zapominalskim przypominam, że istniała już nawet w 2015 r. linia lotnicza 4You Airlines, "powołana" przez jednego z radomskich biznesmenów i utworzona jak mniemam tylko dla podtrzymania przedwyborczej iluzji o radomskim porcie lotniczym. I było to w czasie rządów poprzedniego prezydenta Radomia czyli PiS.
Pamiętam też sprzed wielu lat zapewnieni jednego z lokalnych biznesmenów, że w Radomiu powstanie TOR FORMUŁY 1. Ileż to wtedy gazety lokalne nazamieszczały wizualizacji tego toru.
Cieszmy się więc z tego co mówią, ale zachowajmy do tego zdrowy dystans, bo któregoś dnia może (choć nie musi) się okazać, że to KOLEJNY KAPISZON PRZEDWYBORCZY i to zamoknięty.
Oby tym razem tak się nie stało.
To nie był lokalny biznesmen tylko spadochroniarz z Warszawy od Palikota - Armand Ryfiński. No chyba że jeszcze wcześniej był taki pomysł :D
Przed spadochroniarzem był lokalny biznesmen. Armand tylko odkurzył starą ściemę.