Muzeum Sztuki Współczesnej zaprasza w piątek na wystawę pt. "Sześć dróg do obrazów z fotografii". Jest to druga w roku 20. rocznicy muzeum wystawa prac najwybitniejszych twórców.
? Na ekspozycję składają się malarstwo i rysunek artystów dwóch pokoleń. Pokolenia nestorów, twórców sztuki nowoczesnej po II wojnie światowej, do którego należy Wojciech Fangor, znany w Radomiu dość dobrze, i Zbigniew Karpiński, nieżyjący już artysta wrocławski ? mówi Mieczysław Szewczuk z Muzeum Sztuki Współczesnej. ? Młodsze pokolenie reprezentuje czterech artystów: nieżyjący już Zbysław Marek Maciejewski, krakowianin, Łukasz Korolkiewicz, który jest profesorem sztuk pięknych w Warszawie, Jacek Rykała, profesor z Katowic, i radomianin Jerzy Kutkowski. Każdy z nich ma inną biografię, ale wystawa jest okazją, by pokazać, jak artyści wykorzystują fotografię.
Wszyscy twórcy to przyjaciele radomskiej placówki. Wśród prezentowanych prac jest wiele darów, jak choćby cała kolekcja prac Wojciecha Fangora (warto podkreślić, że jest to jedyny tak obszerny zbiór prac tego artysty w naszym kraju), Zbigniewa Karpińskiego i Jerzego Kutkowskiego. Cała ekspozycja ukazuje relacje między fotografią a tradycyjnymi dyscyplinami sztuki.
? Prace Fangora z niezwykłymi efektami optycznymi i tzw. obrazy telewizyjne są dla zwiedzających szczególną atrakcją. To właśnie ?obrazy telewizyjne? powstały na podstawie czarno-białych fotografii. Ten sposób prezentowania rzeczywistości to tylko jeden z etapów w poszukiwaniu zapisu widzenia świata ? opowiada Szewczuk.
Równie interesująco zapowiada się ekspozycja prac Zbigniewa Karpińskiego, który obrazy z fotografii malował od lat 80. ? Posługiwał się intrygującą metodą, którą ja nazywam pointylistycznym fotorealizmem ? słyszymy od Szewczuka.
Również w sztuce młodszych artystów, urodzonych w latach 1946-1950, fotografia odgrywa istotną rolę.
? Łukasz Korolkiewicz reprezentuje polską wersję fotorealizmu i hiperrealizmu. Konsekwentnie korzystał ze slajdów, zarówno przy tworzeniu autoportretów, jak i widoków polskich miast w latach 80. ? opowiada Szewczuk. ? Zbysław Maciejewski od początku swojej twórczej drogi korzystał z fotografii. Jacek Rykała i Jerzy Kutkowski z wykonanych przez siebie czarno-białych fotografii miast przenoszą na płótna fragmenty atmosfery tych miejsc, nierzadko już nieistniejących, zupełnie odmienionych. Fotografia jest dla artystów punktem wyjścia. Wiele prac jest wręcz ostentacyjnym przetworzeniem zdjęcia ? ocenia.
Fotografia jest więc wspólnym mianownikiem prezentowanych prac. Punktem wyjścia dla artystów były tu właśnie zdjęcia. Muzeum Sztuki Współczesnej swoją drugą problemową wystawą wpisuje się w nurt zainteresowania fotografią, jako dziedziną sztuki budzącą coraz większe i żywsze zainteresowanie.
Wernisaż odbędzie się w piątek o godz. 17 w siedzibie Muzeum przy Rynku 4/5. Ekspozycja będzie czynna do 27 marca.
Wszystkie komentarze