Sprawdź co ciekawego dzieje się w Radomiu

Wyścigi równoległe na jedną czwartą mili w rynnach z błotem, trial oraz jazdę techniczną na czas będą mogli podziwiać fani motoryzacji podczas pikniku off-road organizowanego przez klub Miłośników Samochodów Terenowych "4x4 Radom". Wielka zabawa w błocie potrwa całą sobotę.

Grupa zapaleńców z KMST "4x4 Radom" cyklicznie organizuje off-roadowe pikniki w Radomiu, a także w okolicach Szydłowca i Iłży. W tym roku zaprasza fanów motoryzacji na Koniówkę. Tam na klubowym torze o powierzchni sześciu hektarów rozegrane zostaną szybkościowe i sprawnościowe konkurencje. Swój udział zapowiedziało już ponad 30 załóg, m.in. z Radomia, Warszawy i Kielc.

- Impreza ma charakter piknikowy. Naszym celem jest integracja środowisk off-road z centralnej Polski, zarówno pasjonatów, jak i profesjonalistów, w klimacie zabawy bez zbędnego ciśnienia, a także wymiana doświadczeń - mówi Adrian Gwizd, współorganizator imprezy. - Chcemy pokazać off-road jako sport, formę rekreacji, a także stylu życia osobom, które nie miały z nim nigdy styczności - dodaje.

Impreza rozpocznie się o godz. 10 wyścigami równoległymi jedną czwartą mili w rynnach wypełnionych błotem. Po ich zakończeniu zgłoszone drużyny wystartują w trialu szybkościowym, czyli jeździe przez przeszkody na czas oraz w jeździe technicznej. Na zakończenie wezmą udział w zadaniu niespodziance. Zwycięzcy klasyfikacji ogólnej, a także poszczególnych konkurencji otrzymają nagrody. Organizatorzy zaplanowali też dodatkową klasyfikację dla załóg żeńskich.

Na zakończenie goście pokazów będą mogli wejść do parku maszyn, a w nim z bliska podziwiać auta, które startowały w zawodach, i porozmawiać z ich kierowcami.

Ci, którzy po obejrzeniu popisów na torze pomyślą o kupnie terenowego samochodu, będą mogli na miejscu porozmawiać z dealerami wielu marek. W bezpośredniej bliskości toru odbędzie się giełda, gdzie każdy może wystawić do sprzedaży auto z napędem 4x4 lub artykuły związane bezpośrednio z off-roadem. Będzie też można porozmawiać z przedstawicielami warsztatów specjalizujących się w dostosowywaniu aut do jazdy w terenie oraz warsztatów motocyklowych. Na najmłodszych, którym znudzi się przyglądanie samochodom, przygotowane zostaną kolorowe place zabaw ze zjeżdżalniami i basenami z kulkami oraz symulatorem przeciążeń samolotowych.

Impreza jest bezpłatna, zarówno dla uczestników, jak i widzów.

Na Koniówkę można dojechać samochodem (wjazd od ul. Czarnieckiego przez ul. Folwarczną) lub autobusem linii nr 15 (z przystanku końcowego na Kapturze trzeba przejść przez siódemkę i jeszcze ok. 300 metrów ul. Folwarczną). 

"Proszę państwa, oto Beata Kozidrak" - to zdanie padło już setki, jeśli nie tysiące razy na scenach całego kraju, chociaż tak naprawdę nie jest potrzebne, bo wokalistki Bajmu chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Nawet ci, którzy od estetyki zespołu odcinają się, jak tylko mogą, znają ją, jej piosenki, stroje i sukcesy. Artystka wystąpi wraz ze swoim zespołem dziś na scenie Amfiteatru.

Długa by była lista przebojów Bajmu, gdybyśmy ją chcieli odświeżyć. "Piechotą do lata", "Biała Armia", "Ta sama chwila", "Siedzę i myślę" czy "Żal mi tamtych nocy i dni" to tylko niektóre piosenki, które długo gościły na radiowych listach. Jak by się nie krzywić, to trzeba przyjąć do wiadomości, że mało która polska grupa była aż tak popularna. Tym bardziej że z topu muzyki pop Bajm nie schodzi już wiele lat. Receptę na muzykę zespół znalazł prostą: rockowa, typowa rytmika plus melodia zaczerpnięta z muzyki pop i łatwo wpadające w ucho refreny. Oczywiście przepis wyszedł dzięki potężnemu głosowi i osobowości Kozidrak. Bez niej zespół niewiele by zdziałał.

Bajm powstał w Lublinie w 1976 r. Od początku ton poczynaniom zespołu nadawali Beata Kozidrak, jej brat Jarosław i mąż Andrzej Pietras. Dziś ona sama stoi na czele grupy. Przez trzy dekady swego istnienia formacja balansowała między estradą, muzyką pop a elementami rocka. Zaczynała na festiwalu piosenki studenckiej w Krakowie. Tam przedstawiła swój pierwszy przebój - "Piechotą do lata", który z powodzeniem wykonała też na festiwalu w Opolu.

Lata 80. to czas sporej popularności grupy. Wraz z boomem na muzykę rockową zespół zmienił całkowicie swój styl - stał się bardziej drapieżny, produkując w tym okresie takie hity, jak "Co mi, Panie, dasz", "Nie ma wody na pustyni" czy "Józek, nie daruję ci tej nocy". Mimo to na debiut płytowy czekał aż do 1983 r. - album zatytułowany po prostu ?Bajm? rozszedł się w ponadpółmilionowym nakładzie. Przez wszystkie lata w zespole dochodziło do wielu zmian personalnych. Nie zmieniła się tylko charyzmatyczna wokalistka Beata Kozidrak, która z każdym zestawem muzyków świetnie dawała sobie radę na scenie. Lata 80. to czas największych sukcesów zespołu, wygrywa festiwale m.in. w Niemczech czy Jugosławii, występuje w filmach, m.in. "Pan Kleks w kosmosie". Lata 90. to kolejne przeboje: "Płomień z nieba", "Dzień za dniem" czy "Ta sama chwila". W 1998 r. ukazuje się pierwszy solowy album Kozidrak zatytułowany "Beata" z singlowymi "Siedzę i myślę" oraz "Taka Warszawa". Wokalistka nie przestała jednak nagrywać z Bajmem, o czym świadczy "Szklanka wody" z 2000 r., która przez ponad dwa lata była notowana na polskiej liście bestsellerów. Kilka lat temu zespół został uhonorowany Złotym Słowikiem za całokształt twórczości, ale nie zwalnia tempa. Kozidrak wydała wówczas drugi solowy album "Teraz płynę", który został uznany za najlepszą płytę roku. Ostatni studyjny krążek "Myśli i słowa" ukazał się w 2003 r.

Koncert Bajmu w piątek o godz. 20 w Amfiteatrze przy ul. Parkowej 1. Jako support zagra radomski zespół Avaria. Wstęp wolny.

Nie masz pomysłu na niedzielny wieczór? Najgorszym rozwiązaniem będzie siedzenie w domu. Zamiast tego warto się wybrać na deptak, gdzie na plenerowej scenie o godz. 19 koncert zespołu The Postman, a o godz. 20.15 występy kabaretu Rak i Kabaretu pod Wyrwigroszem.

Kapela The Postman powstała w 1997 r. z inicjatywy czterech profesjonalnych muzyków, a zarazem miłośników Beatlesów. To z wykonania utworów legendarnej czwórki z Liverpoolu zespół jest głównie znany. Na swoim koncie ma już ponad tysiąc koncertów w kraju i Europie. Można mieć więc pewność, że w Radomiu da prawdziwy show. Grupa nie tylko muzycznie oddaje klimat minionych lat 60. XX w. Muzycy również wyglądają, jakby przenieśli się w czasie. Warto dodać, że ich garnitury są szyte na miarę.

W dobry humor na cały następny tydzień wprawi na pewno wszystkich Kabaret Pod Wyrwigroszem. Jest znany z celnych parodii, dobrego aktorstwa, a przede wszystkim polskiej wersji czeskiego hitu "Jożin z bażin" Ivana Mladka, "Donald marzy", po której stał się jedną z najbardziej rozchwytywanych grup w Polsce. Formacja powstała w 1990 r., założyli ją absolwenci krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Na początku nazywali się Somgorsi, ale po reaktywacji w 1994 r. przybrali nazwę, pod jaką znani są obecnie.

W Radomiu zaprezentuje się też kabaret Rak. To jedna z dłużej działających grup kabaretowych w kraju, powstała na przełomie 1981 i 1982 r. Z pierwotnego składu został tylko Krzysztof Hanke, znany wszystkim jako Bercik z telewizyjnego serialu "Święta wojna".

"Anima Urbis - Dusza Miasta" - imprezę organizowaną w sobotę przez Resursę Obywatelską warto sobie wpisać do kalendarza, bo tego dnia, a raczej tej nocy (rajd rozpoczyna się o godz. 19, a skończy grubo po 1), przygotowano naprawdę sporo atrakcji.

- Chcemy zaprosić radomian do zwiedzania najciekawszych i najstarszych świątyń, które kryją w sobie niepowtarzalny klimat, zabytkowe wnętrza oraz nieznane większości radomian dzieła sztuki - tłumaczy Maciej Zwierzyński z Resursy Obywatelskiej. Żeby zwiedzanie nie było tylko muzealną lekcją, w każdym z kościołów na przybyłych oprócz przewodników będą czekać dodatkowe atrakcje. I tak: w cerkwi zaplanowano koncert muzyki cerkiewnej w wykonaniu chóru z Kaliningradu, a w kościele Świętej Trójcy wystąpi zespół wokalno-instrumentalny Gaudeamus działający przy świątyni (grupa koncertowała w USA, Kanadzie, Niemczech).

Wiele się będzie działo w farze. Zaplanowano tu wystawę Stowarzyszenia Architektów Polskich o budownictwie sakralnym, koncert chóru Sancti Casimiri Cantores Radomienses, a na dziedzińcu kościelnym wystąpią kuglarze z grupy Akadram.

W klasztorze Bernardynów mają się odbyć spektakl "Śmierć pułkownika Czachowskiego" według poematu ks. Jana Wiśniewskiego wyreżyserowany przez Przemysława Bednarczyka oraz koncert piosenek patriotycznych przygotowanych przez Stowarzyszenie "VIS Radom".

Na "Noc filmową", czyli projekcję filmu "Luter", zaprasza ostatni kościół, do którego zawitają tej nocy goście, czyli ewangelicki. Po budynku będzie oprowadzał proboszcz ks. Wojciech Rudkowski.

Uczestnicy rajdu zajrzą też do Resursy Obywatelskiej, gdzie wyświetlony zostanie film "Radom Czerwiec '76. Bądźmy dumni" (przy okazji będzie można zobaczyć wystawę "Dawne klimaty"), oraz na dziedziniec kurii diecezjalnej. Tam zaplanowano spektakl "Śmiertka na gruszy" Teatru Poszukiwań z Resursy Obywatelskiej w reżyserii Włodzimierza Mancewicza i koncert kwintetu Sarabanda pod kierunkiem Adriana Hankego. Grupę tworzą uczniowie Zespołu Szkół Muzycznych. Sarabanda wykona "Kwintet smyczkowy w jednej części" Charlesa Marti Loesclera.

Organizatorzy tłumaczą, że impreza ma się odbyć nocą, by nadać jej odrobinę tajemniczości. Dla zwiedzających przygotowano poczęstunek.

Szczegółowy program:

godz. 19, cerkiew przy ul. Warszawskiej 15 - koncert muzyki cerkiewnej w wykonaniu chóru z Kaliningradu pod dyrekcją Konstantina Białegonowa

godz. 20.15, Resursa Obywatelska - projekcja filmu "Radom Czerwiec '76. Bądźmy dumni", wystawa "Dawne klimaty"

godz. 21, kościół Świętej Trójcy - koncert zespołu Gaudeamus

godz. 21.30, dziedziniec kurii diecezjalnej, ul. Tybla - spektakl "Śmiertka na gruszy", koncert kwintetu Sarabanda

godz. 23, kościół farny - wystawa Stowarzyszenia Architektów Polskich o budownictwie sakralnym, pokaz sztuki kuglarskiej, koncert chóru Sancti Casimiri Cantores Radomienses

godz. 23.45, kościół oo. Bernardynów - spektakl "Śmierć pułkownika Czachowskiego", koncert piosenek patriotycznych przygotowanych przez Stowarzyszenie "VIS Radom"

godz. 1, kościół ewangelicki przy ul. Reja - projekcja filmu "Luter"

W niedzielę kolejny filmowy poranek dla dzieci w kinie Helios. Jak zawsze projekcję filmów animowanych poprzedzi zabawa z animatorem, który zorganizuje gry i konkursy związane z tematem spotkania. Początek wakacji to wspaniała okazja do rozmyślań na temat wakacyjnych zabaw, przygód i wyjazdów. Pomysłów na spędzenie lata na pewno dostarczą bohaterowie filmu "Lato Muminków".

Spotkania przeznaczone są dla rodziców z dziećmi w wieku trzech-sześciu lat. Repertuar jest specjalnie dobrany do wieku oraz percepcji młodych adeptów kina. Dodatkowo projekcja odbywa się w specjalnych warunkach - jest delikatnie przyciemnione światło i lekko wyciszony dźwięk.

Czas seansu to 50 minut, zabawy potrwają około 20 minut.

Początek o godz. 10.30. Bilety po 10 zł dla rodziców i dzieci.

Multikino w Galerii Słonecznej zaprasza dziś na "Noc kina". Jest to całonocna impreza filmowa. W czasie jej trwania można oglądać najciekawsze obrazy ostatnich lat. Organizatorzy podzielili produkcje na pięć kategorii: horrory, komedie, sensacje, produkcje polskie oraz filmy oscarowe. W Radomiu zobaczymy "Krzyk 4" oraz "Oczy Julii". Dla amatorów oczyszczającego śmiechu "Poważny człowiek" oraz "Jak się pozbyć cellulitu". Wiele się będzie działo podczas seansu "Maczety" i "Sucker Punch", a dla osób lubiących rodzime filmy "Och Karol 2" i "Sala samobójców". W Multikinie wyświetlone zostaną też utytułowane produkcje: "Jak zostać królem" i niepokazywany w naszym mieście "Fighter".

Bilety w cenie 19 zł. Upoważniają one do przemieszczania się między wszystkimi salami. Początek o godz. 23.

Jest to prezentacja monumentalnych wydruków prac jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich artystów - Stefana Gierowskiego.

Cały cykl powstał w latach 80. XX w., a jego punktem wyjścia była XV-wieczna "Tablica Dziesięciu Przykazań" anonimowego Mistrza Gdańskiego. Była to próba zmierzenia się z wielkim tematem. Na tych pracach zmagają się ze sobą kształty. Niemal szaleńczo barwne obrazy i rozedrgane płótna pełne wibrujących plamek, kolory użyte przez artystę są czyste i dźwięczne. Gdzieniegdzie wkrada się w harmonię płócien wyraźny rozdźwięk, co zapewne w malarski sposób symbolizuje grzech.

- Te prace są przepiękne, mądre, intelektualne. Są one komentarzem do ówczesnej rzeczywistości lat 80. Autor otrzymał w 1989 r. za ten cykl Nagrodę Komitetu Kultury Niezależnej "Solidarność" - mówi Zbigniew Belowski, dyrektor artystyczny Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia", która zorganizowała wystawę w Radomiu. - W podobnym czasie powstał też "Dekalog" Kieślowskiego - przypomina.

MCSW chciało pierwotnie umieścić ekspozycję na ul. Wałowej na murach starego miasta, ale ze względów konserwatorskich okazało się to niemożliwe. Aby wyeksponować prace, trzeba by się wwiercać w mur.

- Zgłosiliśmy się do kurii i biskup wyraził zgodę, aby wystawę zaprezentować właśnie w tym miejscu - mówi Belowski.

Stefan Gierowski urodził się w 1925 r. w Częstochowie. Studiował historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz malarstwo na krakowskiej ASP. Artysta maluje obrazy abstrakcyjne, w których w różnych relacjach wiąże problemy materii, światła i przestrzeni; posługuje się głównie płaszczyzną, linią, kolorem, fakturą; kolejne okresy twórczości są dążeniem ku maksymalnej redukcji form i uniwersalnej metafory. W latach 80. podjął poszukiwania form i układów kompozycyjnych, które mogłyby stać się plastycznym ekwiwalentem pojęć werbalnych. Uważany jest za wybitnego reprezentanta awangardy malarskiej.
Projekt jest realizowany we współpracy ze Stowarzyszeniem Edukacji i Postępu STEP z Warszawy.

Czytelnia Kawy to kawiarnia artystyczna przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie 4. Gdy otwierała się w ubiegłym roku, właściciele obiecywali, że w jej murach wiele się będzie działo. Nie rzucali słów na wiatr. W ten weekend proponują np. prawdziwy muzyczny maraton. Tej okazji nie wolno przegapić.

Dzisiejszy wieczór odbędzie się pod znakiem folku. Zespół The Burning Hell w ramach europejskiej trasy zatrzyma się także w Czytelni. Twórcą i liderem tego niezwykłego zespołu jest jedna osoba ? powściągliwy i agorafobiczny nauczyciel historii Mathias Kom. Jego śpiewowi i dźwiękom elektrycznego ukulele w zależności od koncertu towarzyszy od jednego do aż trzynastu muzyków. Tworzy to niesamowitą miksturę alternatywnego country z indie rockiem i świeżością współczesnego folku amerykańskiego. Zespół dowodzony przez Mathiasa znany jest z tego, że gra ekscytujące i niezapomniane koncerty, na których bariera między wykonawcą a publicznością powoli się zaciera. Kapela zadebiutowała fonograficznie w 2008 r. i ma na swoim koncie trzy albumy, w tym ostatni nagrany dla wytwórni Rough Trade, jednej z najważniejszych wytwórni folkowych w Stanach. The Burning Hell wystąpi w sześcioosobowym składzie.

Początek koncertu dziś o godz. 21. Wstęp 10 zł.

Jutro zaś po siedmioletniej przerwie radomianie usłyszą na żywo legendarną grupę Ścianka. Jest to jeden z najważniejszych polskich zespołów alternatywnych. Koncertuje od jesieni 1994 r. Nagrywa i wydaje od wiosny 1998 r. Ich styl jest trudny do zdefiniowania - łączy surową prepunkową energię i freejazzowe szaleństwo. Na pewno jednak tworzą piękne, czasem delikatne melodie.
Występ rozpocznie się jutro o godz. 21, bilet po 30 zł.

Na zakończenie maratonu niedzielny wieczór można spędzić przy eksperymentalnych dźwiękach Mijagi. Muzycy proponują eksperymenty muzyczne przepełnione gitarowymi brzmieniami, utrzymane w nucie melancholii.

Zespół zacznie grać o godz. 21, wstęp 10 zł.

Istnieje też możliwość nabycia karnetu na wszystkie wydarzenia odbywające się w ten weekend w Czytelni Kawy, jego cena to 40 zł.