Trwa Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski, organizowany w Radomiu co dwa lata, począwszy od 1993 roku. Za nami już osiem konkursowych spektakli. Co jeszcze w programie?
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

„Deprawator”

Andrzej Seweryn jako Witold Gombrowicz w spektaklu 'Deprawator', reż. Maciej Wojtyszko, Teatr Polski im. A. Szyfmana, Warszawa.
Andrzej Seweryn jako Witold Gombrowicz w spektaklu 'Deprawator', reż. Maciej Wojtyszko, Teatr Polski im. A. Szyfmana, Warszawa. materiały Teatru Powszechnego w Radomiu

W czwartek o godz. 18 „Deprawator” w wykonaniu Teatru Polskiego im. A. Szyfmana z Warszawy, w reżyserii Macieja Wojtyszki. Będzie to dziewiąty spektakl konkursowy, który powalczy o tytuł i nagrodę dla najlepszego spektaklu Gombrowiczowskiego. Na scenie zobaczymy m.in. Andrzeja Seweryna, Wojciecha Malajkata, Magdalenę Zawadzką, Grażynę Barszczewską.

– Spektaklu Teatru Polskiego praktycznie jeszcze nikt nie widział, ponieważ premiera odbyła się kilka dni temu, ale recenzje, które się ukazały, świadczą o tym, że przedstawienie jest znakomite – mówił Zbigniew Rybka, dyrektor Teatru Powszechnego im. J. Kochanowskiego w Radomiu.

Czesław Miłosz w czasie wakacji 1967 roku zatrzymuje się w Vence pod Niceą. Mieszka półtora kilometra od Witolda Gombrowicza i odwiedza go codziennie. Zbigniew Herbert, goszczący w tym czasie u Miłosza, odradza mu te wizyty. Patrzy z dezaprobatą na zażyłość i regularne spotkania pisarzy. Jako reprezentant młodszego pokolenia ma pretensje do „starych mistrzów” o stosunek do Polski i Polaków... Z faktów i domysłów, ze słów i przemilczeń Maciej Wojtyszko układa opowieść o „ojczyźnie” i „synczyźnie”, o polskości, która zawsze jest wyzwaniem.

„Ja, Feuerbach”

MARTA DUDZINSKA

Również w czwartek o godz. 21 na scenie kameralnej spektakl towarzyszący Międzynarodowemu Festiwalowi Gombrowiczowskiemu, radomska premiera „Ja, Feuerbach” w reżyserii Zbigniewa Rybki, dyrektora Teatru Powszechnego w Radomiu.

Bohater sztuki, Feuerbach po dłuższej przerwie usiłuje powrócić do „normalnego” życia. Normalnego, czyli tego, które wiódł do czasu owej wymuszonej przez okoliczności pauzy. Powrót po latach. Powrót do czego? Do jakiej rzeczywistości? Do tej, która była, czy raczej do tej, którą zapamiętał? Czy pamięć ułatwia nam powrót do tego, co było? Czy taki ruch jest w ogóle możliwy? Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość to droga, którą podążamy. Droga to miejsca, w których wchodzimy w ślady naszych poprzedników. To także miejsce, w którym ktoś wchodzi na naszą drogę, przejmuje ślad po nas.

„Iwona, księżniczka Burgunda”

'Iwona, księżniczka Burgunda', Theater XYZ, Wiedeń
'Iwona, księżniczka Burgunda', Theater XYZ, Wiedeń materiały Teatru Powszechnego w Radomiu

W piątek o godz. 18 na scenie kameralnej kolejne przedstawienie konkursowe, tym razem w reżyserii Magdaleny Marszałkowskiej z Theater XYZ z Wiednia.

Akcja sztuki w interpretacji Magdaleny Marszałkowskiej umiejscowiona została na modowym wybiegu. Tu właśnie żyją członkowie dworu królewskiego, nieustannie mizdrząc się do swoich telefonów. Wszechobecna presja pięknego ciała i poczucie wartości kształtowane przez ilość „lajków” pod zdjęciem to ich codzienność. Gdy na tym targowisku próżności pojawia się Iwona, jej „inność" staje się prowokacją wobec powierzchownego życia, jakie prowadzi dwór. Obecność Iwony sprawia, że na jaw zaczynają wychodzić brudne tajemnice. System zaczyna chwiać się w posadach, zatem Iwona musi umrzeć.

„Pupa”

EWA KRASUCKA

Ostatni spektakl i jednocześnie zakończenie festiwalu w sobotę. „Pupę” zaprezentuje Polski Balet Narodowy z Teatru Wielkiego Opery Narodowej. Spektakl baletowy na motywach „Ferdydurke” w reżyserii Anny Hop, z muzyką Stanisława Syrewicza widzowie zobaczą w sobotę o godz. 18 na dużej scenie.

Jest to ambitna próba przełożenia elementów symboliki pisarza na język muzyczny i wizualny. Symbolika „Ferdydurke” to doskonały materiał do adaptacji baletowej m.in. dlatego, że Gombrowicz posługuje się tu niemal wyłącznie językiem ciała. Takie pojęcia jak „pupa”, „gęba”, „łydka” czy „rozczłonkowanie” służą do określenia fenomenów społecznych i psychologicznych, które mimo upływu 75 lat adekwatnie przylegają do współczesnej rzeczywistości.

Po spektaklu ogłoszenie werdyktu jury i zakończenie festiwalu.

Tegoroczne spektakle ocenia jury w składzie: Bożena Sawicka, Jacek Wakar, Jacek Cieślak i Łukasz Drewniak. Bilety na niektóre spektakle można kupić jeszcze online (teatr.radom.pl) lub w kasie kina.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Komentarze
Oo267AUOLODELtWb4pRiYsbYxi8sKVMHqoNlWqOzYuU=