Od ostatniego meczu ligowego piłkarzy Radomiaka minęło ledwie kilka tygodni, ale kibice Zielonych z pewnością już stęsknili się za emocjami. W nowy sezon II ligi radomianie wchodzą w odmienionym składzie.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Poprzedni sezon, czyli 2016/2017, w wykonaniu piłkarzy Radomiaka zakończył się klapą. Po udanej rundzie jesiennej do „wiosny” Zieloni obok Rakowa Częstochowa i Odry Opole przystępowali jako kandydaci do zajęcia miejsca premiowanego awansem do I ligi. Takie też były cele nakreślone przez działaczy przed rozpoczęciem sezonu. Wszystko wskazywało na to, że Radomiak nie straci uzyskanego kilkupunktowego zapasu. Tym bardziej że na rewanże skład został jeszcze wzmocniony o doświadczonego Pawła Tarnowskiego.

Stracona szansa na awans

Tymczasem po kilku meczach sytuacja Radomiaka w tabeli nie była już tak kolorowa. W końcu podjęto decyzję o zwolnieniu trenera Wernera Liczki. Jego następcą został dobrze znany w środowisku Robert Podoliński, który miał tchnąć nowego ducha w zespół. Jak się okazało, Podoliński sobie nie poradził i zamiast dopisać do swojego trenerskiego CV awans, musiał pożegnać się z klubem.

Kibice w Radomiu byli wściekli, a swoją złość wyrazili podczas rewanżowego pojedynku barażowego (o grę w I lidze) z Bytovią Bytów. Przegrany dwumecz 0:6 pokazał, kto tak naprawdę zasługuje na grę na zapleczu ekstraklasy. I nie chodziło tylko o jakość sportową, ale też o podejście mentalne do wykonywanego zawodu...

Baraż o Nice I ligę - Radomiak vs Drutex Bytovia 0:2
Baraż o Nice I ligę - Radomiak vs Drutex Bytovia 0:2 MARCIN KUCEWICZ

Słaba postawa Zielonych szybko została zweryfikowana przez zarząd. Działacze mający świadomość, co stracili, szybko znaleźli „winowajców” i nie przedłużyli z nimi umów. Z Radomiakiem pożegnali się: Tomasz Lisowski, David Kwiek, Mateusz Stąporski, Bartosz Sulkowski, Kamil Kościelny i Piotr Gurzęda. Ponadto z radomskim drugoligowcem rozstał się Mateusz Spychała, choć do jego postawy można było mieć najmniej zastrzeżeń.

Nowy trener, nowi gracze

Rewolucja kadrowa wiązała się z transferami w drugą stronę. Rozpoczęto od zatrudnienia szkoleniowca. Tym razem włodarze klubu nie postawili na szkoleniowca z tzw. nazwiskiem, a dano szansę zaistnienia Jerzemu Cyrakowi. Ten miał wprawdzie szkoleniowe występy w ekstraklasie, ale wyłącznie w roli asystenta. Do Radomiaka przybył z trzecioligowej Elany Toruń i od razu został rzucony na głęboką wodę. Otóż zaledwie dwa dni po rozpoczęciu przygotowań musiał zmontować jedenastkę na sparing przeciwko mistrzom Polski – Legii Warszawa. Zieloni ulegli 0:2, ale pokazali się z dobrej strony.

Sparing. Radomiak vs Legia 0:2
Sparing. Radomiak vs Legia 0:2 MARTA DUDZINSKA


Już od tego test-meczu do zespołu zaczęli przyjeżdżać nowi zawodnicy, którzy byli testowani jeszcze w sparingach z Motorem Lublin (2:0), Wisłą Puławy (1:1) czy Górnikiem Łęczna (2:2). W międzyczasie radomianie rozegrali dwa pojedynki w ramach Pucharu Polski. W rundzie wstępnej podopieczni Cyraka pokonali Wdę Świecie 3:1. Gole w tym pojedynku zdobywali: Rossi Leandro, Matthieu Bemba i pozyskany Peter Mazan. Pomocnik do Zielonych przybył z Rakowa Częstochowa. Oprócz tego działacze zakontraktowali jeszcze bramkarza reprezentacji młodzieżowej Huberta Gostomskiego (Jagiellonia Białystok), defensorów: Adriana Gapczyńskiego (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Karola Hodowanego (Chrobry Głogów), Damiana Jakubika (Znicz Pruszków) i Martina Klabnika (MFK Frydek-Mistek). Wszyscy poza kontuzjowanym Hodowanym mieli okazję zaprezentować się w starciu I rundy z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Pojedynek zakończył się remisem 1:1, choć Zieloni przez prawie godzinę musieli grać w osłabieniu (czerwona kartka dla Michała Grudniewskiego). Wprawdzie rzuty karne precyzyjniej wykonywali goście i to oni awansowali do kolejnej rundy, ale kibice gromkimi brawami nagrodzili swoich zawodników. Taka sytuacja, która w rundzie wiosennej praktycznie nie miała miejsca, stanowi pozytywny wydźwięk przed inauguracją sezonu. Tymczasem tuż przed oficjalną sesją fotograficzną okazało się, że do radomian dołączy jeszcze Dawid Jabłoński, który ostatnio był piłkarzem Wisły Płock. W drużynie Nafciarzy 22-letni skrzydłowy zadebiutował w lipcu 2013 r. w meczu Pucharu Polski z Sokołem Kleczew. Łącznie w pierwszym zespole z Płocka zagrał 16 razy (13 w lidze i trzy w Pucharze Polski) i zdobył jedną bramkę. Działacze Zielonych pozyskali tego gracza na zasadzie transferu definitywnego. Kontrakt Jabłońskiego w Radomiu ma obowiązywać przez co najmniej dwa najbliższe sezony.

piłka nożna, Kadra drugoligowego Radomiaka Radom na sezon 2017/2018
piłka nożna, Kadra drugoligowego Radomiaka Radom na sezon 2017/2018 NATALIA MIASKO

Na początek z Garbarnią

Inauguracja rozgrywek 2017/2018 z udziałem Radomiaka nastąpi już w piątek. Rywalem radomian będzie beniaminek – Garbarnia Kraków. Ekipa trenera Cyraka podejmie krakusów na stadionie przy ul. Narutowicza (początek o godz. 18.30). Przypomnijmy: krakowianie to triumfatorzy IV grupy III ligi. Podopieczni trenera Mirosława Hajdy wyprzedzili m.in. Motor Lublin, Stal Rzeszów i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Najlepszymi strzelcami drużyny byli: Marcin Siedlarz (dziewięć goli), Krzysztof Kalemba i Tomasz Ogar (po osiem trafień). Ten ostatni w najważniejszym dla Garbarni meczu sparingowym zdobył dwie bramki, a krakowianie wygrali 5:2 z Limanovią Limanowa. Atutem piątkowych rywali Radomiaka ma być przede wszystkim stabilizacja i niezmieniony od kilku sezon trzon drużyny.

O tym, czy zwycięży stabilizacja (czyt. Garbarnia), czy prawdziwe trzęsienie ziemi (Radomiak) kibice przekonają się w piątkowy wieczór, kiedy zakończy się inauguracja piłkarskiego sezonu II ligi na stadionie MOSiR-u...

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze