Wydawało się, że podopieczne trenera Jacka Skroka mają seta otwarcia pod kontrolą, bo Radomka prowadziła 19:15. Jednak uczennice SMS nie odpuściły. Odrobiły dystans, dlatego o wyniku pierwszej odsłony zadecydowała walka na przewagi. Na szczęście dla gospodyń w kluczowym momencie fantastycznie zaprezentowała się Oriana Miechowicz. Przy stanie 23:23 najpierw wykorzystała atak z prawego skrzydła, a po chwili popisała się asem z pola zagrywki.
Partię nr 2 gospodynie ponownie rozstrzygnęły na swoją korzyść. Znów w polu zagrywki pojawiła się Miechowicz, a Radomka punktowała seryjnie. Tymczasem kiedy serwowała Patrycja Gądek, kibice w hali MOSiR przypuszczali, że jest „pozamiatane”. Jej trudna zagrywka, po której radomianki miały kontry, spowodowała, że ekipa trenera Skroka prowadziła już 19:11.
Ale w końcówce trener Skrok poprosił o przerwę na żądanie, bo jego podopieczne pozwoliły odrobić straty. Drużyna z miasta nad Mleczną zdobyła piłkę setową po uderzeniu Miechowicz (24:21), jednak dwie kolejne akcje wygrały zawodniczki ze Szczyrku. Na szczęście za moment atak ze środka siatki Katarzyny Śmieszek zakończył konfrontację w tej odsłonie.
W secie kończącym mecz Patrycja Gądek uderzyła w kontrataku, a to oznaczało, że miejscowe mają już 13 punktów przy dziewięciu rywalek. Trener SMS zaprosił swoje zawodniczki na przerwę, ale ta nie pomogła. Radomka punktowała bezlitośnie, prezentując atuty, z którymi przyjezdne nie dawały sobie rady.
Po bloku na środkowej SMS, kontrze Renaty Białej i błędzie ustawienia ekipy ze Szczyrku gospodynie prowadziły 18:12.
Wywalczonej przewagi Radomka nie utrzymała, bo SMS wyrównał na po 22! Ostatecznie meczbola radomianki zdobyły po asie Dominiki Czajki, a o triumfie teamu z Radomia zadecydował atak Miechowicz.
Warto dodać, że po tym zwycięstwie Radomka wciąż zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji.
E.Leclerc Radomka Radom - SMS PZPS Szczyrk 3:0
Sety: 25:23, 25:23, 25:23.
Wszystkie komentarze