Radomianin Michał Cieślak walczył o pas mistrza świata w boksie w kategorii junior ciężkiej. Lepszy od Polaka okazał się Brytyjczyk Lawrence Okolie, który wygrał jednogłośnie na punkty na ringu w Londynie.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Po początkowych szachach Polak dobrze prezentował się w trzeciej rundzie. Pochodzący z Radomia zawodnik wyprowadził kilka celnych i mocnych ciosów. Mimo to jego przeciwnik zawsze potrafił znaleźć sposób, by odpowiedzieć na uderzenia. Potem Cieślak przyjął mocny cios Brytyjczyka, który w piątej rundzie spowodował pierwszy w tym pojedynku nokdaun. Sytuacja pięściarza z Radomia nie wyglądała wówczas najlepiej.

Po problemach w początkowej fazie starcia Cieślak zaczął coraz lepiej prezentować się w ringu. Niestety, rywal bronił się wyśmienicie, a ciosy radomianina nie powaliły Okoliego na deski. Polski pięściarz  pokazał się z dobrej strony. Przetrwał wiele trudnych momentów, potrafił także parę razy ukąsić Okoliego. To jednak wszystko było za mało, aby zdobyć pas mistrza świata.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Komentarze
FsyeMGYFZY0TUuYdNTAIMlcSaLegLoDXm9pCIffCwEk=