Kłopotów w Czarnych ciąg dalszy. Radomianie przegrali po raz kolejny u siebie, a dodatkowo mają coraz krótszą ławkę rezerwowych. Wszak do meczu z Lublinem przystąpili bez kontuzjowanego Piotra Łukasika, a w trakcie gry urazów nabawili się podstawowy libero Mateusz Masłowski oraz kolejny przyjmujący Bartosz Firszt.
Niespodziewanie radomianie zaczęli dobrze. Udało im się dowieźć zwycięstwo w secie otwarcia, bo po ataku Damiana Schulza było 25:23. Potem gra obu zespołów falowała. W efekcie drużyny na przemian zdobywały sety i o końcowym rozstrzygnięciu decydował tie-break.
Po dwóch asowych zagrywkach Szymona Romacia było 10:5 dla przyjezdnych. Ostatecznie zespół z Lublina wygrał 3:2. Tym samym Czarni od 370 dni pozostają bez domowego zwycięstwa. Najlepszym zawodnikiem spotkania (MVP) został Romać, który dorosłej siatkówki uczył się kiedyś w Czarnych...
Cerrad Enea Czarni Radom - LUK Lublin 2:3 (25:23, 21:25, 18:25, 25:22, 8:15).
Czarni: Nowak 1, Schulz 29, Borges 13, Rusin 16, Ostrowski, Lemański 8, Masłowski (libero) oraz Warda 9, Nowowsiak (libero), West, Gąsior.
Wszystkie komentarze