W nocy z soboty na niedzielę radomianie szukali Anima Urbis czyli ducha miasta. W tym roku związana ona była z wydarzeniami z czerwca 1976 roku.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Przez pięć lat istnienia Anima Urbis wypracował już sobie markę doskonałej letniej imprezy. Pracownicy Resursy Obywatelskiej, organizatora imprezy zaprosili radomian na wystawę do dawnego komitetu wojewódzkiego PZPR, na spacer główną ulicą miasta, na pokaz mody z lat 70. czy koncert piosenki żołnierskiej. Można było usłyszeć m.in. takie przeboje jak "Przyjedź mamo na przysięgę" a na stadionie przy ul. Narutowicza obejrzeć inscenizację Wyścigu Pokoju.

Największe wrażenie na poszukiwaczach ducha miasta zrobiła finałowa scena. Przy budynku dawnych Zakładów Metalowych uczestnicy wydarzeń Czerwca, m.in. Krzysztof Gniadek i Stanisław Kowalski, opowiadali jak jeden dzień - 25 czerwca 1976 r. - zaważył na ich życiu. Spacerowicze obejrzeli też film Roberta Utkowskiego "Wyrwij murom..." o wydarzeniach sprzed 40 lat i wysłuchali koncertu połączonych chórów: Campanella, Angelus, Festa Allegra oraz Chóru Filharmonicznego, Chóru Gospel-Radom i Chóru Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego.

Na zakończenie, zamiast tradycyjnego już dla tej imprezy, wypuszczania w niebo białych balonów, chóry i uczestnicy zaśpiewali Mazurka Dąbrowskiego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Paula Skalnicka poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    a czy była inscenizacja wybijania szyb i obrabiania sklepów z wódy, papierosów i czego się da? Bo jak cała prawda o Czerwcu, to cała...
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    BK5SeTSk3lY1Kyeu8JUmmZU3g6i7pNkPI4G1n33EGaU=