- Zero ofert - podsumowuje Janusz Kalinowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Radomiu. Co dalej? Opcji może być kilka: albo miasto ponownie wystawi nieruchomości na sprzedaż w dotychczasowej cenie, albo cenę obniży, albo zrezygnuje ze zbycia. Decyzji jeszcze nie ma. Co istotne, że operaty szacunkowe dotyczące obu nieruchomości są wciąż ważne.
A przypomnijmy Browar Saskich został wystawiony na sprzedaż za kwotę nieco ponad 1,7 mln zł. Nieruchomość ma prawie 11 tys. m. kw. i zabudowana jest obiektami dawnego browaru o łącznej powierzchni prawie 6,5 tys. z. kw. Wśród zabudowań jest budynek z XIX wieku - tzw. pałacyk dyrektorski - wpisany do rejestru zabytków. Z tego tytułu nabywca będzie mógł uzyskać 50- procentową bonifikatę od 7 procent ceny całej nieruchomości. Poza pałacykiem na działce stoją m.in. budynki dawnych: warzelni, portierni z wagą samochodową, suszarni, magazynu słodu, bednarni, kuźni, magazynów, warsztatów, hydroforni oraz dwie stacje trafo. Miasto sprzedając nieruchomość nie narzuca nabywcy sposobu zagospodarowania. Informuje jedynie, że nie może tam prowadzić działalności związanej z produkcją piwa. Taki warunek postawiły przed laty Browary "Warka", które przekazując miastu obiekty w drodze darowizny zastrzegły, że nowy właściciel ma się powstrzymać od prowadzenia działalności konkurencyjnej. Nieruchomość nie jest też objęta ustaleniami żadnego obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Według studium z 1999 r. działka znajduje się w strefie usługowo-przemysłowej, częściowo objętej ochroną konserwatorską.
Przez lata miasto miało kilka pomysłów na zagospodarowanie terenu dawnego browaru. Najpierw miały być na nim pobudowane mieszkania, potem był pomysł stworzenia muzeum Armii Krajowej, filii Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach, a wiosną 2010 r. obwieszczono nawet, że mogło by się tam znaleźć Międzynarodowe Centrum Wzornictwa i Sztuk Wizualnych - Radom Design. Nie było też chętnych na kupno działki przy ul. Malczewskiego przed Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej. Jeszcze kilka miesięcy temu w magistracie mówiło się, że terenem była zainteresowana Polska Grupa Zbrojeniowa, która chciała budować nową siedzibę w Radomiu. Na początku października ubiegłego roku podczas konferencji w PiS politycy tej partii podnosili, że konieczna jest budowa w Radomiu siedziby PGZ. Prezydent Radosław Witkowski odpowiadał, że współpraca miasta z Grupą "obejmuje między innymi budowę docelowej siedziby spółki w Radomiu". I dodał, że przedstawiono PGZ ofertę inwestycyjną i jest zainteresowana jedną z działek, na zbycie której zostanie ogłoszony przetarg nieograniczony. Miasto przetarg ogłosiło, ale bez rezultatu - wpłynęła jedna oferta, która nie spełniała wymogów.
W kolejnym przetargu działkę o powierzchni prawie 3,3 tys. kw. wystawiono za cenę wywoławczą - 3,4 mln zł. W warunkach przetargu zaznaczono, że inwestycje należy zrealizować w ciągu 4,5 roku od podpisania aktu notarialnego. W umowie sprzedaży zostanie zastrzeżone, że jeśli nabywca nie wykona inwestycji albo w ciągu dwóch lat nie dostanie pozwolenia na budowę, gmina będzie miała prawo odkupienia działki.
Wszystkie komentarze