- Nie ugniemy się przed dyktaturą posła Kaczyńskiego, który uczynił marionetki z pani premier Szydło, z pana prezydenta Dudy i Trybunału Konstytucyjnego. A dzisiaj chce uczynić swoją marionetką całe społeczeństwo. Nie ma naszej zgody na uczestniczenie w teatrze niszczenia Polski. Nie ma naszej zgody na nielegalne posiedzenie Sejmu, nie ma zgody na kneblowanie ust mediom i opozycji, na nieuprawnione wykluczanie posłów z obrad sejmowych - mówiła w niedzielę do dziennikarzy Katarzyna Kalinowska, liderka Nowoczesnej w Radomiu. I dodała, że wszyscy ci, dla których liczy się przyszłość, dobro naszej ojczyzny powinni głośno protestować.
- Bo tylko suweren jest w stanie zablokować chore zapędy posła Kaczyńskiego - podkreśliła.
Do udziału w proteście zapraszał także za pośrednictwem mediów szef PO w Radomiu Zbigniew Banaszkiewicz.
- Zapraszamy wszystkich aktywnych radomian, którzy sa rozsądni, rozważni żeby z nami we wtorek tu stanęli. Dość łamania parlamentaryzmu poprzez to, że zabiera się prawo opozycji do tego, by zadawała pytania, w tak ważkiej sprawie jak ustawa budżetowa. Po drugie nie można pozwolić na to, by zabierać Polakom prawa do informacji poprzez rugowanie swoimi postanowieniami pobytu dziennikarzy na terenie Sejmu. Do tego nie można dopuścić. Rok trwa ta zmiana i powinniśmy powiedzieć wyraźnie dośc - mówił Banaszkiewicz.
W protest wtorkowy ma się włączyć także Sojusz Lewicy Demokratycznej, ale jak zaznaczył szef partii w Radomiu Marcin Dąbrowski, SLD daleko od haseł gospodarczych i światopoglądowych (bo cały czas SLD mówi o rozdziale państwa od kościoła) od Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. - Natomiast obrona demokracji wolności, jest wpisana w program naszej socjaldemokracji i dlatego tu staniemy. Jak cienka jest linia pomiędzy łamaniem prawa, pomiędzy demokracją a państwem totalitarnym pokazuje rządząca Prawo i Sprawiedliwość. Kilka dni temu obchodziliśmy rocznicę zamachu na prezydenta Gabriela Narutowicza. Prezydenta, który zginął dzięki fanatykom prawicowym. Zabicie tego prezydenta to zabicie demokracji. Tak naprawdę nie musimy szukać przykładów z lat 20. czy 30. za naszą zachodnią granicą. Mieliśmy je również w Polsce. Ja nie chciałbym abyśmy dzisiaj ograniczali swobodę mediów, naszą swobodę prawa do informacji jako obywateli. Jutro obudzimy się w totalnej cenzurze a pojutrze dostaniemy szare mundurki do noszenia jak w niektórych państwach autorytarnych na Dalekim Wschodzie - podsumował Dąbrowski.
Z partiami opozycyjnymi i KOD-em staną też organizatorki Czarnego Protestu, bo "sprzeciwiają się temu, co wyprawia PiS z Konstytucją. Łamie prawa, nie tylko kobiet, ale wszystkich obywateli w naszym kraju".
Protest odbędzie się nawet wtedy, gdy postulowane przez opozycję ponowne obrady Sejmu się odbędą. - Komitet Obrony Demokracji broni demokracji, bo jest ona zagrożona. Niezależnie od tego, czy zostaną cofnięte wszystkie nieprawidłowości, których doznaliśmy i widzieliśmy na własne oczy będziemy walczyć. I zapraszamy do protestu wszystkich radomian - powiedział Waldemar Bukalski z KOD.
Jak informowaliśmy, w niedzielę w południe KOD zorganizował pikietę pod siedzibą radomskiego PiS w Rynku .
Wszystkie komentarze