Przypomnijmy, Wodociągi podwyższają ceny o 4,7 proc. Za metr sześcienny wody zużytej na cele socjalno-bytowe mieszkańcy zapłacą 3,67 zł brutto (było 3,61 zł), na pozostałe cele – 3,72 zł (było 3,64 zł). Opłata za odprowadzanie ścieków bytowych wzrośnie z 5,99 zł brutto do 6,38 zł. Cena odprowadzania ścieków pozostałych bez zmian – 6,46 zł.
Lokatorzy dostali już czynsze z nowymi stawkami. Wielu dokładnie je przeanalizowało i są zbulwersowani, zwłaszcza cenami ciepłej wody.
– Będę się myła na działce. Tam mam własny podgrzewacz wody, wyjdzie prawie o połowę taniej – odgraża się mieszkanka Ustronia. Tu cena za zimną wodę wzrosła, tak jak i w innych dzielnicach miasta, ale za jej podgrzanie trzeba zapłacić jedną z najwyższych cen w mieście, nawet 38 zł za m sześc. Co więcej, w zależności od jednostki czy nawet bloku, ceny są różne.
Czytaj także: Jak z brudnej wody zrobić czystą? Zaglądamy do oczyszczalni ścieków w Radomiu [ZDJĘCIA, WIDEO]
– To jest uzależnione od rodzaju węzła ciepłowniczego. Tam gdzie są stare instalacje ciepłownicze, koszty, jakie muszą ponieść mieszkańcy są wyższe. Najniższa cena za metr sześcienny ciepłej wody jest tam, gdzie Radpec wymienił węzły na nowoczesne i w pełni zautomatyzowane – wyjaśnia Ireneusz Owczarek, przewodniczący Rady Nadzorczej SM Ustronie. Dodaje, że spółdzielnie nie mogą zarabiać na podgrzewaniu wody.
Jak informuje Elżbieta Babula, zastępca głównego księgowego i kierownik księgowości finansowej w SM Ustronie, na cenę podgrzania metra sześciennego ciepłej wody użytkowej składają się dwa składniki: koszty stałe i koszty zmienne.
– Są one zróżnicowane i uzależnione od kosztów poniesionych na poszczególnych budynkach. Stawki opłaty stałej wynoszą od 7 zł do 11 zł od osoby miesięcznie, stawki opłaty zmiennej – od 17 zł do 33 zł za metr sześcienny wody – wyjaśnia Elżbieta Babula. Może się więc okazać, że sąsiad mieszkający w bloku obok będzie płacił o kilka złotych za metr mniej niż my.
Czytaj także: W szpitalu miejskim zaciskają pasa. Strata o połowę niższa niż rok wcześniej
– U nas też jest to opłata dwuskładnikowa: stała – 16 lub 18 zł co miesiąc od mieszkania, dla większości lokatorów 16 zł, za tzw. dyspozycyjność, czyli ktoś przychodzi, odkręca kran i woda mu leci. Ta stała opłata wynika z mocy zamówionej w Radpecu, to jest jak abonament telefoniczny. Nawet gdybyśmy przez miesiąc nie wzięli nic tej ciepłej wody, to Radpec i tak tą stałą opłatą nas obciąży. Cena za podgrzanie metra sześciennego zimnej wody od 18 do 24 zł – wylicza Kazimierz Woźniak, prezes Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego „Łucznik”. – By woda była ciepła, musi cały czas krążyć, wracać do węzła, być podgrzewana. Jeżeli jest węzeł jednoblokowy, to droga jest krótka,, a jeśli są grupowe węzły dla kilku budynków – to droga jest bardzo długa, woda krąży i są straty z tego tytułu. Cena za m sześc. podgrzania jest więc wyższa. Zależy też od zużycia, jeśli jest ono większe, to cena jednostkowa jest niższa – słyszymy od Woźniaka. Prezes zaznacza, że ceny ciepłej wody w jego spółdzielni nie rosły od sześciu, siedmiu lat. – W ostatnich dwóch, trzech latach Radpec nie podnosił taryf – podkreśla Woźniak.
Na Południu jest stała opłata 22 grosze z metra kw. mieszkania i 18,50 zł za podgrzanie m sześc. wody.
Czytaj także: Będzie drożej w miejskim żłobku? "To pierwsza podwyżka od czterech lat"
– Ja bym chciał, żeby cena była niższa, np. 5 zł z metra, bo mamy olbrzymi problem z zarastaniem tłuszczem pionów kuchennych. Ludzie nie używają w kuchni ciepłej wody i jak się płucze naczynia w zimnej przez 10 czy 20 lat, z przekroju 10 cm robi się otwór na palec. Bez przerwy to czyścimy. To jest coraz większy problem. Braliśmy firmy z kamerami, prześwietlali od góry i wyjmowali bryły po kilkadziesiąt kg takiego osadu – opowiada prezes Waldemar Walczuk. Na Południu są opomiarowane łazienki i kuchnie. – Mam 300 oświadczeń ludzi, że nie używają ciepłej wody w kuchni. Grzeją gazem, bo gaz jest bez liczników. Radiowo są odczytywane pomiary i wskazują 0, sprawdzamy liczniki i działają – dodaje.
– Jak patrzymy na niektóre zużycia wody, to rzeczywiście wydają się nieprawdopodobne. Wychodzi około metra sześc. na osobę, to 30 litrów na dzień w domu, ale przecież to jest i ubikacja, i pranie, kuchnia, łazienka – słyszymy od Kazimierza Woźniaka.
W SM Michałów za podgrzanie m sześc. wody trzeba zapłacić 21 zł. – Stałą opłatę mamy wliczone w inne składniki – mówi prezes Małgorzata Standowicz. I na każdy bloku będzie trochę inaczej.
Czytaj także: Program Life w Radomiu. Będzie remont zalewu na Borkach i budowa całkiem nowego na osiedlu Nad Potokiem
Wszystkie komentarze