Za krótkie zielone na przejściu w centrum Radomia. Trzeba biec, żeby zdążyć [WIDEO]

– Zielone świeciło się tu długo, mogłam spokojnie przejść na drugą stronę, a chodzę tędy często na targ albo do przychodni – opowiada pani Krystyna. – Teraz zielone mam przez kilka sekund, nie chodzę bardzo szybko i na zielonym dochodzę do połowy jezdni. Jak idę w stronę Kauflandu i schodzę z pasów już na czerwonym, trąbią na mnie kierowcy, którzy chcą już jechać w prawo w 25 Czerwca – opowiada kobieta.

Sprawdziliśmy. Zielony sygnał dla pieszych na Słowackiego po stronie wiaduktu do niedawna świecił się przez 36 sekund – tyle ile na przejściu po stronie parku. Od kilku dni piesi mają czterokrotnie mniej czasu na pokonanie pasów – zaledwie 10 sekund.

Dawid Puton, rzecznik prasowy Miejskiego Zarząd Dróg i Komunikacji, zapewnia, że tak krótki zielony sygnał dla pieszych jest tylko chwilowy. – Standardowo ta sygnalizacja pracuje w trybie zmiennoczasowym, czyli długość zielonych świateł dostosowuje się do natężenia ruchu. Mamy tam jednak usterkę, którą musimy zlokalizować i naprawić. Czasowo przełączyliśmy światła w tryb stałoczasowy – tłumaczy rzecznik.

Zapewnia też, że długość zielonego światła dla pieszych na Słowackiego jest zgodna z przepisami. Ministerialne zalecenia mówią o tym, że zielone światło musi się świecić tak długo, żeby przez całą szerokość jezdni zdążyła przejść osoba z prędkością 1,4 m/s. Jak jednak czytamy w specjalistycznym czasopiśmie „Postępy nauki i techniki”, taką prędkość osiąga tylko młodzież. Prędkość osoby dorosłej to 1,21-1,27 m/s, a osoby starszej 0,98-1,02 m/s.