Inwentaryzację przez kilka ostatnich tygodni ubiegłego roku prowadzili ankieterzy firmy Grupa BST sp. z o.o. z Katowic. Mieli skontaktować się z mieszkańcami ok. 12 tys. budynków ogrzewanych indywidualnie, zebrać informacje o samym budynku oraz w jaki sposób jest on ogrzewany.
- Inwentaryzacja została przeprowadzona metodą mieszaną. W związku z pandemią nie było możliwe przeprowadzenie wywiadów bezpośrednich. Dlatego firma, której miasto zleciło wykonanie inwentaryzacji, opracowała ją w oparciu o informacje pozyskane drogą telefoniczną, a także wykorzystała dostępne informacje, w tym m.in. dane z tzw. bazy popiołów, czyli deklaracji składanych przez mieszkańców - wyjaśnia Janusz Kalinowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.
Z przeprowadzonej inwentaryzacji wynika, że w Radomiu jest użytkowanych obecnie ok. 11,5 tys. pieców i kotłów na paliwa stałe. Ogrzewają one łączną powierzchnię ponad 44 tys. metrów kwadratowych budynków. Ok. 60 proc. pieców z nich zostało zainstalowanych przed 2011 rokiem, co w ocenie sporządzających raport przekłada się na niską klasę emisji spalin.
Prawie połowa posiadaczy pieców węglowych planuje wymianę źródła ciepła - najchętniej na kocioł gazowy (57,9 proc.).
- Opracowana inwentaryzacja pokazuje skalę problemu w naszym mieście. Jest jednocześnie dokumentem niezbędnym, aby w ciągu kilku najbliższych lat możliwe było korzystanie z dofinansowania tego typu przedsięwzięć z funduszy krajowych i unijnych - mówi dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego Rafał Górski.
Konieczność sporządzenia inwentaryzacji indywidualnych źródeł ciepła wynikała z przyjętego przez Sejmik Województwa Mazowieckiego programu ochrony powietrza. Samorząd Województwa wskazał w nim kilka źródeł finansowania inwestycji polegających na wymianie tzw. kopciuchów na ekologiczne źródła ciepła. Na przeprowadzenie badań miasto dostało dotację od Samorządu Województwa Mazowieckiego w ramach „Mazowieckiego Instrumentu Wsparcia Ochrony Powietrza Mazowsze 2020”.
Wszystkie komentarze