Magda w "Gazecie Wyborczej" przepracowała znaczną część swojego zawodowego życia. Pisała o największych sprawach kryminalnych, patrzyła na ręce politykom i samorządowcom, nie unikała tematów społecznych, niejednokrotnie bolesnych. Pisząc każdy tekst, miała jeden cel - dociec prawdy, pokazać ludzką krzywdę, nieprawidłowości i tak komuś pomóc, uczynić świat choć odrobinę lepszym.
Od jesieni 2019 Magda zmagała się z rakiem. Dzielnie walczyła o każdy dzień. Dla rodziny - syna i wnuków, matki, męża, siostry z rodziną i dla przyjaciół. Zmarła w sobotę.
Pożegnamy Ją w poniedziałek, 31 stycznia. Msza św. o godz. 12 w kościele pw. św. Wacława na Starym Mieście. Magda będzie pochowana na cmentarzu w swoim rodzinnym Suchedniowie.
Rodzina prosi, by nie przynosić kwiatów i zniczy, a zaoszczędzone w ten sposób fundusze składać w kościele św. Wacława z przeznaczeniem na KCM "Arka", z którym Magda od zawsze współpracowała.