Organizatorem przedsięwzięcia są Jarosław Kowalik i Radomski Samorząd Obywatelski. To z ich inicjatywy ostatnio sprowadzono do Radomia przekazane nieodpłatnie przez Ministerstwo Obrony Narodowej cztery samoloty TS-11 Iskra, które mają stać się częścią monumentalnego pomnika. Jedynego tego typu w Europie, jak zaznacza Jarosław Kowalik.
Pomnik Lotników Polskich. Cztery Iskry w rozlocie
Pomnik ma przedstawiać cztery samoloty TS-11 Iskra w rozlocie. To charakterystyczna figura akrobatyczna, którą można było obserwować m.in. podczas pokazów AirShow na radomskim lotnisku na Sadkowie. Samoloty mają być umocowane na stalowej konstrukcji: górny na wysokości 16,5 metra, dolny na wysokości 5,5 metra nad ziemią, po bokach dwa boczne.
Sprowadzone kilkanaście dni temu maszyny są składowane na terenie 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego na radomskim Sadkowie i tam czekają na budowę pomnika. Na razie organizatorzy są w trakcie uzyskiwania zgód i pozwoleń. Dlatego też Jarosław Kowalik na ostatniej sesji przedstawił radnym projekt uchwały dotyczącej wyrażenia zgody na wzniesienie pomnika na rondzie warszawskim. Wcześniej dostał decyzję lokalizacyjną z miasta.
- Historia naszego miasta od prawie stu lat związana jest z lotnictwem. Przypomnę, że konstruktorem Iskier był radomianin Tadeusz Sołtyk. A w Radomiu mieszka około 12 tys. rodzin żołnierzy i lotników związanych z bazą i jednostką wojskową na Sadkowie - mówił Jarosław Kowalik.
Wiatry, śnieg i lód. Skomplikowany projekt pomnika
Jak dodawał, trwa już projektowanie mocowania samolotów na stalowej konstrukcji, tak, aby bezpiecznie można je było zainstalować na rondzie.
- Jest to skomplikowana operacja, musimy policzyć wiatry, maksymalne oblodzenie i maksymalne ośnieżenie. Wysięgniki stalowe będą pracować jak sprężyny, ale jednocześnie musi to być stabilne i bezpieczne. Planujemy też instalację elektryczną, całość będzie podświetlona i ogrodzona barierkami, aby uniemożliwić podchodzenie pod konstrukcję - wyliczał Jarosław Kowalik. Zaznaczył, że Stowarzyszenie bierze na siebie koszty związane z budową pomnika. Koszt konstrukcji, fundamentu i posadowienia samolotów to około 600 tys. zł. Termin odsłonięcia pomnika: przyszłoroczne Air Show. Po wybudowaniu pomnika, jak zadeklarował Jarosław Kowalik, miałby on zostać przekazany na własność miastu.
Jarosław Kowalik odniósł się też do planów związanych z przebudową ulicy Warszawskiej w kierunku Warszawy. Projektanci przewidzieli bowiem kładkę pieszo-rowerową przez ulicę.
- Mam obawy, że przesłoni ona pomnik. Może lepiej pomyśleć o przejściu podziemnym. A najbardziej optymalne rozwiązanie to przejście dla pieszych ze wzbudzaną sygnalizacją - mówił Jarosław Kowalik. Radni w głosowaniu jednomyślnie zgodzili się na wzniesienie pomnika lotników na rondzie.
Wszystkie komentarze