Specustawa mieszkaniowa zwana popularnie „lex deweloper" weszła w życie w sierpniu 2018 roku. Miała ułatwić deweloperom przejście procedur związanych z rozpoczęciem budowy, przede wszystkim dlatego, że pozwala nie stosować się do istniejącego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Inwestycja nie może być sprzeczna ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy czy uchwałą o utworzeniu parku kulturowego. Oznacza to, że można budować wbrew uchwalanym przez samorządy planom zagospodarowania . Ale na taką inwestycję trzeba uzyskać zgodę rady gminy.
Inwestycja na Michałowie. Na razie to teren rolny
Właśnie z tej opcji planuje skorzystać radomska firma Optimal i zbudować blok na osiedlu Michałów, na niezagospodarowanej działce przy skrzyżowaniu ulic Królowej Jadwigi i Łokietka. Od północy teren ogranicza koryto Mlecznej. Projektanci pracujący na zlecenie inwestora zaplanowali, że na działce stanie pięciokondygnacyjny blok. Na parterze będzie sześć lokali usługowych, na każdym z czterech pięter po osiem mieszkań: od dwu- do pięciopokojowych. A w piwnicy 50 miejsc parkingowych, kolejne pięć obok bloku.
Po drugiej stronie ul. Łokietka stoją już bloki tej wysokości, a przy ul. Królowej Jadwigi również wieżowce. Skąd więc konieczność sięgnięcia po lex deweloper? Okazuje się, że w uchwalonym w 2015 roku planie dla tego obszaru urbaniści określili funkcję terenu nad Mleczną jako "rolniczą przestrzeń produkcyjną". Zabudowa jest tu więc niemożliwa. Dlatego Optimal wnosi, by nową funkcją terenu była "zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna". To - co podkreśla wnioskodawca - nie jest sprzeczne z obowiązującym studium.
Czas na opinie instytucji i mieszkańców
Teraz zgodnie z procedurą w sprawie wypowiedzieć muszą się gminna komisja urbanistyczno-architektoniczna, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, Lasy Państwowe i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Pod uwagę wezmą zapewne bliskość koryta rzeki i związane z tym ryzyko ewentualnych podtopień. Do 14 lutego głos w sprawie planowanej inwestycji może zabrać każdy mieszkaniec. Po tym terminie prezydent miasta przekaże opinie instytucji i mieszkańców inwestorowi, a sam wniosek o lex deweloper prześle do rady miejskiej. Ta powinna wydać decyzję - zezwalającą lub odmowną w ciągu 60 dni. Nie musi przy tym brać pod uwagę wszystkich opinii.

Od chwili ustanowienia prawa "lex deweloper" radomscy radni już klika razy wydawali zgody na inwestycje niezgodne z planem miejscowym. Na tej podstawie budują się właśnie bloki spółdzielni Łucznik przy ul. Dzierzkowskiej i spółdzielni Nasz Dom na sąsiedniej działce przy ul. Żeromskiego, a na ul. Słowackiego na działce po dawnym kinie Odeon dwa apartamentowce stawia firma Seliga. Z "lex deweloper" skorzystała też miejska spółka Administrator, który stawia niskie bloki nad zalewem na Borkach.
Zaakceptowane przez radnych są też dwa inne wnioski, ale budowy jeszcze się nie rozpoczęły. Chodzi o zabudowę działki przy ul. Stańczyka (ma tu stanąć apartamentowiec) oraz między ulicami Ciemną, Słowackiego i Górną, gdzie inwestor chce postawić 12 bloków.
Wszystkie komentarze
Polska to dziwna kraj.