Na początku października ministerstwo klimatu i środowiska rozpoczęło konsultacje publiczne w sprawie aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 roku. Nowelizacja zakłada przyśpieszenia zamykania elektrowni węglowych. Plan zaniepokoił samorządowców, którzy obawiając się o miejsca pracy, wnioskują o pilne spotkanie z Donaldem Tuskiem.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK) to dokument, który w założeniu wyznacza cele rozwoju polskiej energetyki na kolejne dekady. Plan musi być zatwierdzony przez Unie Europejską. Pierwsza wersja KPEiK powstała w 2019 r.. 11 października resort klimatu opublikował założenia opracowanej nowej wersji planu. Aktualizacja zakłada znaczne przyspieszenie procesu zamykania elektrowni, co może nastąpić już na początku 2026 r., zamiast planowanego 2030 r.

Widmo zwolnienia 30 tysięcy osób

Jak poinformowało radio RMF FM, lokalne władze obawiają się, że wcześniejsze wygaszenie elektrowni niesie za sobą masę problemów. Między innymi z dostawami ciepła dla mieszkańców, ale również spadki dochodów samorządów i zwolnienie tysięcy pracowników zatrudnionych w branży energetycznej. 

Elektrownia Kozienice
Elektrownia Kozienice Shutterstock

Samorządowcy wskazują, że widmo zwolnienia wisi nad 30 tysiącami osób. W tej sprawie odbyło się spotkanie, do którego doszło 5 listopada w Kozienicach. Dyskutowano tam w o transformacji energetycznej. Efektem obrad jest list, który podpisało 9 prezydentów i wiceprezydentów miast w Polsce: 

  • burmistrz miasta i gminy Gryfino Mieczysław Sawaryn, 
  • prezydent Jaworzna Paweł Silbert, 
  • burmistrz gminy Kozienice Mariusz Prawda, 
  • burmistrz Łazisk Górnych Aleksander Wyra, 
  • zastępczyni prezydenta Opola Małgorzata Stelnicka, 
  • wiceprezydent Ostrołęki Stanisław Kubeł, 
  • burmistrz miasta i gminy Połaniec Jacek Nowak, 
  • wiceprezydent Rybnika Janusz Koper,
  • burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk

Samorządowcy proszą premiera o spotkanie

Autorzy listu przewidują, że skutki nowego planu odczują nie tylko pracownicy zatrudnieni w sektorze energetycznym, ale wszyscy mieszkańcy gmin, zdominowanych przez energetykę węglową.

"Chcemy zwrócić uwagę, że standard życia naszych mieszkańców niezwiązanych bezpośrednio z energetyką węglową również jest zagrożony na skutek niekontrolowanej transformacji. Wynika to z faktu, że masowe zubożenie części, dotychczas dobrze sytuowanych, mieszkańców naszych gmin, doprowadzi do zapaści gospodarczej w innych gałęziach gospodarki, w szczególności w sektorze usługowym. Osoby, które zostaną dotknięte bezrobociem, nie będą w stanie dalej korzystać z oferty lokalnych przedsiębiorców, prowadząc do spadku ich przychodów i dalszej destrukcji lokalnego rynku pracy. To wszystko grozi nam popadnięciem w spiralę recesyjną bez względu na bieżącą i przyszłą sytuację gospodarczą na terenie reszty kraju" - czytamy w liście.

Apel skierowany jest do premiera Donalda Tuska, ministra aktywów państwowych Jakuba Jaworowskiego, ministra finansów Andrzej Domańskiego, minister klimatu i środowiska Pauliny Hening-Kloski oraz minister przemysłu Marzeny Czarneckiej.

Samorządowcy apelują o spotkanie z Donaldem Tuskiem jak najszybciej, jeszcze w listopadzie. 

redagował Jakub Chełmiński

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Komentarze
uc5IzZ44rPIaTcOnspEaA/PmcNgCcg4R7mqpDaLoGyA=