Nie kursują pociągi Kolei Mazowieckich na trasie Radom - Warszawa. Wszystko przez drzewo, które spadło na tory. Przewoźnik informuje, że pasażerowie mogą w Piasecznie przesiąść się do autobusów. Problem w tym, że pociągi jadące z Radomia utknęły jeszcze przed Piasecznem.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Koleje Mazowieckie poinformowały, że na przystanku Warszawa Dawidy na tory spadło drzewo. Linia w tym miejscu jest dwutorowa, ale na tym odcinku trwa już modernizacja linii kolejowej nr 8, więc jeden z nich jest nieczynny. Dlatego pociągi na razie nie kursują.

W komunikacie Kolei Mazowieckich, czytamy, że pociągi mogą mieć ok. 100 minut opóźnienia.

W Piasecznie pasażerowie mogą przesiąść się do autobusów ZTM Warszawa linii 709 i 727, które zatrzymują się na przystanku obok stacji. Dojeżdżają one do przystanku Metro Wilanowska. Tam można przesiąść się do metra. Przewoźnik informuje, że zarówno w autobusach na całej trasie jak w metrze na odcinku Wilanowska - Centrum wprowadzono honorowanie biletów Kolei Mazowieckich. Pasażerowie pociągów nie muszą kupować więc dodatkowych biletów.

Problem w tym, że składy Kolei Mazowieckich już do Piaseczna docierają z dużym opóźnieniem. Jak informuje nas czytelnik, który jedzie właśnie z Radomia do Warszawy, jego pociąg utknął w Chynowie, kierowniczka pociągu poinformowała pasażerów o możliwym opóźnieniu i jego przyczynach.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Monika Tutak-Goll poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    OOa+SPoRCNc6Hm/7k7nwwILkn9qKKjqgW2rVP51OX0k=