Prawdopodobnie w kwietniu ruszy miejski program wymiany pieców węglowych na ekologiczne źródła ogrzewania. Jedno gospodarstwo będzie mogło dostać 5 tys. zł
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

W budżecie miasta na 2017 rok zarezerwowano na dotacje 500 tys. zł.

– Zakładamy, że w ramach tego programu zlikwidowanych zostanie 200 palenisk. Dotacja, jaką przewidujemy na jedno gospodarstwo domowe, to 5 tys. złotych – poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej prezydent Radosław Witkowski.

Jak dodał wiceprezydent Jerzy Zawodnik magistrat przygotował na najbliższą sesję rady miejskiej (odbędzie się 27 marca) projekt uchwały, która zmienia poprzednią, dotyczącą dotacji do wymiany pieców. – Jeżeli radni się zgodzą i nasza propozycja zostanie przegłosowana to będziemy czekać na uprawomocnienie się tej uchwały i po dwóch tygodniach ogłosimy konkurs. Najprawdopodobniej będzie to połowa kwietnia. Dopłata wyniesie 200 zł do jednego kilowata, w przeliczeniu na domek jednorodzinny to około 5 tys. zł plus dodatkowo 200 zł za likwidację paleniska. O taką mniej więcej dotację będą mogli się starać radomianie w naszym programie, niestety finansowanym jedynie z budżetu miasta – mówił Zawodnik.

Wczesniej ta dopłata była większa, wynosiła 400 zł do jednego kilowata, ale wtedy miasto mogło liczyć na pieniądze zewnętrzne. Jak pisaliśmy, od 2014 r. gmina realizuje program obniżenia niskiej emisji, który polega m.in. na zachęcaniu mieszkańców, by wymieniali piece węglowe na ekologiczne, czyli podłączyli się do sieci Radpec, lub zamontowali ogrzewanie gazowe, olejowe czy elektryczne. Kto zdecydował się na taki krok, mógł liczyć na dotację wynoszącą co najmniej 80 proc. kosztów wymiany pieców. W 2014 r. dzięki dotacjom z kasy gminy sięgającym w sumie 1,1 mln zł mieszkańcy zlikwidowali 177 pieców. Pieniędzy nie starczyło dla wszystkich chętnych. W 2015 r. Radom jako pierwszy na Mazowszu przystąpił do rządowego programu „Kawka” i na dotacje przeznaczono już ponad 2,6 mln zł. W „Kawce” 45 proc. to dofinansowanie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, 45 proc. obowiązkowa pożyczka z Wojewódzkiego Funduszu i 10 proc. wkład własny gminy. W pierwszym roku działania programu wpłynęły aż 252 wnioski, magistrat wystąpił więc o kolejne pieniądze, by dotacje dostali mieszkańcy z listy rezerwowej. Przyznano dotacje 238 wnioskom, zrezygnowało 14 osób. Zlikwidowano 401pieców, w tym załatwiono 36 wniosków, które pozostały z roku 2014. Mieszkańcy postawili przede wszystkim na ogrzewanie gazowe.

Niestety, samorządy nie mogą już liczyć na program „Kawka”. Dlatego Radom postanowił walczyć ze smogiem dotując wymianę pieców z własnych pieniędzy.

Prezydent zapowiada, że w kolejnych budżetach również będzie planował wydatki na ten cel.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Aleksandra Sobczak poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    KzQIsTfdPjmUDztSvWdQjXjQzUxZEuwC0KJCnoEb7V0=