Do konkursu można się było zgłaszać do 18 maja. Liczyła się data stempla pocztowego, więc jeszcze mogą nadejść jakieś oferty. Dotąd jest ich sześć.
Skład komisji musi być zgodny z Ustawą o organizacji i prowadzeniu działalności kulturalnej, zasiądzie w niej dziewięć osób. Będą to trzej przedstawiciele organizatora konkursu, czyli miasta, dwaj ministra kultury i dziedzictwa narodowego, dwaj stowarzyszeń zawodowych lub twórczych oraz dwaj zakładowych organizacji związkowych działających w teatrze.
Jak informuje Janusz Kalinowski z biura prasowego magistratu, najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu ukaże się zarządzenie prezydenta, w którym będzie już skład komisji i regulamin jej pracy. Jak już pisaliśmy, procedura konkursowa ma się zakończyć do 31 lipca.
Dotychczasowy dyrektor radomskiej sceny Zbigniew Rybka został zatrudniony po konkursie w 2008 r. Pierwszy jego kontrakt miał wygasnąć 29 stycznia 2011 r., ale prezydent Andrzej Kosztowniak zdecydował o jego przedłużeniu na cztery lata. Ale na pół roku przed zakończeniem tej drugiej kadencji Rybki Kosztowniak zapytał Ministerstwo Kultury, czy mógłby przedłużyć kontrakt o kolejne cztery lata. Gdyby resort się nie zgodził, miasto musiałoby zorganizować konkurs. Ministerstwo jednak żadnych zastrzeżeń nie miało, była też pozytywna opinia związków zawodowych, więc z końcem listopada 2014 r., w ostatnich dniach swojej kadencji, Kosztowniak przedłużył kontrakt Rybce do końca sierpnia 2019 r. Okazało się, że zawarto w nim klauzulę, że jeżeli miasto będzie chciało ogłosić konkurs na kolejną kadencję, Rybka zostanie wcześniej o tym zamiarze poinformowany. I tak się też stało.
Pojawiły się plotki, że do konkursu chce stanąć Jarosław Rabenda, aktor Powszechnego i radny popierającej prezydenta Radomia Koalicji Obywatelskiej. Rabenda nie chciał o tym z nami rozmawiać. Gdy w kwietniu pisaliśmy o ogłoszeniu konkursu, komentarza odmówił też Rybka.
Wszystkie komentarze