Poniedziałkowa papieska sesja rady miejskiej pokazała, że radni uznają tylko jeden autorytet. Tyle że dla miasta to nie jest dobra wiadomość.
To tradycja. Co roku w rocznicę wizyty Jana Pawła II w Radomiu radni zbierają się na uroczystej sesji. Jednym z punktów jest dyskusja o nauczaniu papieża. Ale w poniedziałek żaden z radnych nie miał nic do powiedzenia. Jak co roku.
- Dziękuję radnym, że potrafili zagłosować, jak należy - mówił przewodniczący klubu radnych PiS po przyjęciu przez Radę Miejską w Radomiu stanowiska w sprawie obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Za przyjęciem byli też radni Koalicji Obywatelskiej, którzy jeszcze przed głosowaniem przekonywali, że nie jest rolą radnych weryfikowanie ustaleń dziennikarzy.
Radomscy radni spotkają się na nadzwyczajnej sesji rady miejskiej, by przyjąć stanowisko w sprawie obrony papieża Polaka. Tak chcą radni PiS. Co na to radni PO? - To także nasz papież, ale nie taka jest nasza rola, aby weryfikować ustalenia dziennikarzy czy historyków - odpowiadają.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.