Zaczęło się w Radomiu. Redaktorka wpadła na pomysł, przyjaciel wykonał grafikę, znajomi udostępnili post, zaprzyjaźniona drukarnia wydrukowała plakaty. W efekcie spontanicznej akcji na Dzień Kobiet latarki i baterie zbierane są teraz w całej Polsce, a nawet za granicą. Na Ukrainie są coraz bardziej potrzebne, bo wiele miast jest odciętych od prądu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.