Pierwszy polski test do wykrywania koronawirusa zszedł z taśmy produkcyjnej, ale nie trafił do polskich laboratoriów. Od czerwca czeka w magazynach radomskiej Medicofarmy. Nie wiadomo też na razie, co dalej z jego produkcją. Rządowe magazyny są pełne testów zagranicznych producentów.
Pacjenci są przerażeni, bo zamiast pielęgniarki czy lekarza widzą postać w złowrogim kombinezonie. Markerami piszemy na kombinezonach swoje imiona. Żeby chory wiedział, że tam w środku jest człowiek. Czasem rysujemy uśmieszek, bo naszych własnych przez maskę nie widać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.