Niewiele zmieniło się w finansach prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. Tak jak w ub. roku wykazał 200 tys. zł oszczędności, w tym 153 tys. ze sprzedaży mieszkania, które było odrębnym majątkiem żony. Kosztowniakowie maja dom warty pół mln zł (ok. 170 m kw.) a sam prezydent gospodarstwo rolne 1,02 ha, które przyniosło stratę (przychód 800 zł). Wraz z żoną Andrzej Kosztowniak jest właścicielem działki ponad 2,4 tys. m kw., udziału w drodze 1181 m kw. oraz działki pod domem 564 m kw. Wszystkie warte ok. 250 tys. zł.
Dochód z prezydenckiej pensji podobny jak w 2012 r. - 162,4 tys. Prezydent wpisał też dwa samochody - audi A6 z 2006 r. i mercedesa 320 z 1998 r. Spłaca kredyt hipoteczny, który zaciągnął w maju 2008 r. na budowę domu - 142 tys. franków szwajcarskich na 30 lat.
9 tys. zł ma odłożone (wspólnie z żoną) zastępca prezydenta Ryszard Fałek. To trochę mniej niż przed rokiem, wtedy w oświadczenie wpisał 14,5 tys. oszczędności. Oprócz tego wiceprezydent wciąż ma ulokowane 10 tys. zł w produktach strukturyzowanych.
Spore zmiany u wiceprezydenta, jeśli chodzi o nieruchomości. Prezydent razem z małżonką byli właścicielem domu o powierzchni 109 m kw. wartego 350 tys. zł. Teraz w rubryce nieruchomości wpisał: nie dotyczy.
- Dom stoi na działce należącej do żony, więc na nią przepisałem też nakłady inwestycyjne związane z samym domem - wyjaśnia.
Fałek w 2013 r. zarobił nieco ponad 158 tys. zł, to trochę więcej niż w 2012 (wtedy prawie 153 tys. zł). - To są dochody nie tylko z urzędu, ale także za pracę w gimnazjum [wiceprezydent uczył chemii - red.], pracowałem tam przez kilka pierwszych miesięcy ubiegłego roku - tłumaczy. Miesięcznie wiceprezydent jako nauczyciel zarabiał około 300-400 zł.
Nadal jest właścicielem alfa romeo 159 wyprodukowanego w 2006 r. Nie spłaca już pożyczki zaciągniętej w kasie zapomogowo-pożyczkowej Urzędu Miejskiego (31 grudnia 2012 roku miał do spłaty 11,4 tys. zł).
W rubryce ?zasoby pieniężne? nic nie wpisał (podobnie jak przed rokiem) zastępca prezydenta Krzysztof Ferensztajn. Dom, którego wraz z żoną jest właścicielem, ma powierzchnię 184 m kw. i nadal jest - według wiceprezydenta - wart 350 tys. Jest też współwłaścicielem dziewięciu działek. Łącznie ich wartość wiceprezydent oszacował na 700 tys. zł (tak jak rok temu). W urzędzie miejskim w 2013 roku zarobił 153 tys. zł (w 2012 - niecałe 150 tys. zł). Umowę zlecenie na 800 zł zawarł w 2013 roku z ZDZ Kielce. Nadal jest właścicielem wartego 14 tys. zł forda focusa c-max z 2003 roku. Spłaca - tak jak przed rokiem - kredyt hipoteczny na budowę domu (31 grudnia 2013 zostało mu do spłaty niecałe 106 tys. zł) oraz kredyt konsumpcyjny (pod koniec roku 28,6 tys. zł). Do tego dochodzi jeszcze pożyczka z kasy zapomogowo-pożyczkowej zaciągnięta w ubiegły roku (zadłużenie w ostatnim dniu 2013 r. wynosiło 24 tys. zł).
Większe oszczędności niż w poprzednich latach wykazała w ostatnim oświadczeniu majątkowych wiceprezydent Anna Kwiecień - 80 tys. zł, rok temu wpisała 50 tys. zł. Jest właścicielką połowy domu (powierzchnia 120 m kw. wartość 250 tys.), wartość działki pod domem wiceprezydent oszacowała na 52 tys. zł.
W urzędzie miejskim zarobiła w ubiegłym roku 154 tys. zł (w 2012 - 150 tys. zł). Jeździ skodą octavią wartą 32 tys. zł (rok temu jej wartość oszacowała na 38 tys. zł). Kredytów nie ma.
Pierwszy zastępca prezydenta Igor Marszałkiewicz ma 55-metrowe mieszkanie (warte 200 tys. zł) oraz gospodarstwo sadownicze o wartości 270 tys. zł. Zaoszczędził 15 tys. zł (to o 6 tys. więcej niż przed rokiem). Ma pięcioletniego peugeota 308. To jego majątek odrębny. Wiceprezydent zarobił w urzędzie 167 tys. zł (przed rokiem 164 tys. zł). Miał też przychód z wynajmu mieszkania - 13 tys. zł. Ma dwa kredyty - hipoteczny zaciągnięty w 2007 r. (do spłaty zostało prawie 94 tys. franków szwajcarskich) oraz konsumpcyjny na samochód - do spłaty zostało ok. 30 tys. zł.
Dlaczego najmłodszy metryką i stażem wiceprezydent zarabia najwięcej? - zapytaliśmy Andrzeja Kosztowniaka.
- Jeśli dobrze pamiętam, to efekt premii - mówi prezydent. - Ale analizuję też, kto poza mną ma największą odpowiedzialność. Igor Marszałkiewicz ma pod nadzorem te szczególnie trudne działki.
Sekretarz miasta Rafał Czajkowski zarobił w urzędzie miejskim blisko 158 tys. zł. To o 4 tys. zł mniej niż przed rokiem. Ma 10 tys. zł oszczędności (przed rokiem miał 90 tys. zł). To właściwie jedyne ważniejsze zmiany. Sekretarz ma mieszkanie o powierzchni 82 m kw. (o wartości 350 tys. zł) i działkę budowlaną (700 m kw.), na której stawia dom (ma mieć 156 m kw.). Przed rokiem były warte 250 tys. zł, teraz 320 tys. zł). Czajkowski jeździ siedmioletnim seatem cordobą. Spłaca kredyt hipoteczny zaciągnięty w 2009 r. na zakup mieszkania. Do spłaty pozostało nieco ponad 83 tys. franków szwajcarskich.
Skarbnik miasta Sławomir Szlachetka zarobił w 2013 r. 163 tys. zł. (przed rokiem 148 tys. zł). Miał też dochód z wynajmu mieszkania (2,4 tys. zł) i ze sprzedaży części działki (3,8 tys. zł). Ma 70 tys. zł oszczędności (o 50 tys. więcej niż przed rokiem) oraz udziały w spółce handlowej Prospekt warte ok. 5 tys. zł. Wspólnie z żoną ma dwa mieszkania (81-metrowe, wartości 400 tys. zł i 21-metrowe o wartości 220 tys. zł), dwa miejsca parkingowe (50 tys. zł) i niezabudowaną działkę (178 tys. zł). Ma 10-letnie volvo (warte ok. 40 tys. zł) i 13-letnią toyotę (wartą mniej niż 10 tys. zł). Państwo Szlachetkowie spłacają trzy kredyty - dwa hipoteczne (do spłaty pozostało 154 tys. zł i 104 tys. franków szwajcarskich) oraz kredyt gotówkowy (do spłaty pozostało 85 tys. zł).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze