Coraz częściej można u nas zobaczyć także modliszkę.
- Pospolicie występuje ona na południu Europy - mówi Słupek. ? U nas w okolicach Maciejowic, niedaleko Kozienic, widziano 16 modliszek, w tym dwie samice i 14 panów. Panie miały pewnie uciechę, nie dość, że pofiglowały, to jeszcze trafiły na przekąskę - dodaje przyrodnik. Tak, tak, to prawda, że samice tych owadów zjadają swoich partnerów. - Choć podobno niektórzy panowie usiłują uciekać - śmieje się przyrodnik.
Modliszka jest zielona, żółtozielona lub jasnobrązowa. Samice mają 50-75 milimetrów długości, samce są mniejsze, mają od 40 do 60 milimetrów. Modliszki spotkać można od sierpnia do października. Najczęściej na śródleśnych łąkach i polanach. Samica składa od 100 do 200 jaj.
Pojedyncze osobniki tego gatunku spotykano w Polsce już kilkaset lat temu.
- Informacje o spotykaniu go traktowano dosyć pobłażliwie, nie wierząc w informacje dostarczane przez przyrodników amatorów. Najwcześniejsze dane faunistyczne odnoszące się do terenu Polski, ściśle do okolic Warszawy, można znaleźć w rękopisie geografa królewskiego Ch. de Perthéesa, który przebywał na dworze króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w drugiej połowie XVIII wieku, intensywnie badając entomofaunę okolic Warszawy. Informacje te opublikowano dopiero w połowie XIX w., lecz były potraktowane jako ciekawostka i podane w odnośniku przy okazji omawiania życia i działalności Ch. de Perthéesa - pisze Jacek Słupek na stronie Klubu Przyrodników Regionu Radomskiego.
W naszym regionie modliszki obserwowano w rejonie Garbatki-Letniska czy Lipska. Szacowano, że w Polsce jest to gatunek nieliczny, i wpisano go do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt. Ale od kilku lat modliszki widuje się u nas coraz częściej. Choć według Jacka Słupka modliszka była w Polsce już kilkadziesiąt lat temu, była niedoszacowana.
- Pierwszy raz widziałem ją w 1979, ostatni raz w 1981 roku nad Krępianką niedaleko Lipska. Teraz niestety nie udało mi się jej zobaczyć - mówi Słupek. Ale doniesienia o modliszkach zauważonych na stacjach benzynowych w Grójcu, Kozienicach czy Radomiu docierają do radomskich przyrodników.
W tym roku w Dolinie Zwoleńki modliszkę widział m.in. Maciej Rębiś, fotograf przyrody z Kozienic.
? Była to samica ? mówi Rębiś. Modliszki w naszym rejonie obserwuje od kilku lat. ? Wydaje mi się, że od 5-6 lat co roku uda się jakąś trafić ? dodaje.
Wszystkie komentarze