W Radomiu padł rekord, zebrano o 100 proc. więcej niż w roku ubiegłym! To składowa pracy wolontariuszy, sztabu, sponsorów i przede wszystkim samych mieszkańców.
- WOŚP rozgrzało nasze serca. Orkiestra gra dla nas już ćwierć wieku. Radom pozytywnie zaskoczył w tym roku. Wreszcie coś tu się zaczyna dziać - mówili młodzi ludzie, spotkani wczoraj na placu.
Poza rekordową kwotą zebraną przez miasto, wszystko wskazuje na to, że Orkiestra pobije swój dotychczasowy wynik, ale o tym dowiemy się później, ponieważ pieniądze będą jeszcze wpływać na jej konta do końca lutego.
Padł rekord puszki! Aż 13 tys. 900 zł zebrał Michał Krawczyk z ASG Radom. Cała grupa też pobiła ustanowiony przed rokiem rekord - ich puszki zawierały 34 tys. zł. Chapeau bas!
MARCIN KUCEWICZ
- Nie byłoby 25. finału gdyby nie wolontariusze. Cieszę się, że młodzi tak chętnie wspierają tę działalność. Bardzo byśmy chcieli, żeby Wielka Orkiestra w tym roku pobiła rekord sprzed roku. Sami też wsparliśmy tym, czym mogliśmy. Samo to, że telewizja nie transmituje finału, powinno być motywacją dla ludzi, żeby przyjść, wrzucić coś do puszek, bo przecież cel jest szlachetny - mówili mieszkańcy spotkani wczoraj na radomskim deptaku. I jak już wiemy, motywacja była, Radom pokazał, że potrafi.
MARCIN KUCEWICZ
MARCIN KUCEWICZ
Siłą napędową dla wolontariuszy byli ludzie. To ich ciepłe słowa i uśmiechy powodowały, że ujemna temperatura i padający momentami dość obficie śnieg, nie były straszne kwestującym.
- Radomianie okazali prawdziwą moc serca - mówili wolontariusze.
Poza balonami i świecącymi w ciemnościach zabawkami, największe zainteresowanie dzieci wzbudzały pojazdy i sprzęt przywieziony przez mundurowych. Z wielką ciekawością obserwowały maszyny.
WOŚP to też okazja do wspierania akcji "DKMS - Pokonaj nowotwory krwi". Przy okazji grania Orkiestry mieszkańcy bardziej zainteresowani się sprawą i stoisko informacyjne w centrum miasta sprzyjało decyzjom zostania dawcą szpiku.
Można było też oddać krew, mobilny punkt stanął też obok teatru. Ludzie poruszeni Orkiestrą, chętniej decydowali się na wspomożenie również tej akcji.
Orkiestrze koncertującej 15 stycznia na Placu Jagiellońskim towarzyszyło wiele imprez. Dzień wcześniej w lokalach na deptaku była muzyka na żywo, koncerty i wszędzie zbierano do puszek. Również w trakcie finału, w Galerii Słonecznej grała orkiestra Grandioso i były liczne pokazy.
Nie mogło zabraknąć też radomskich klasyków!
MARCIN KUCEWICZ
Sztab pracował w tym roku jeszcze ciężej, a na czas finału przeniósł się do Banku Pekao S.A., przy ul. Struga. Wolontariusze cały czas monitorowali i przyjmowali dobrowolne wpłaty dobroczyńców. Można było wpłacić każdą kwotę, by wspomóc Orkiestrę. W tym roku WOŚP grała dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach pediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom.
MARCIN KUCEWICZ
Spod Placu Jagiellońskiego o 8 i 12 odchodził stary "Ikarus", którym pojechali wszyscy chętni na szkolenie z pierwszej pomocy na radomskim lotnisku. Na śmiałków, oprócz szkolenia i zwiedzenia terminala, czekała również gorąca grochówka.
MARCIN KUCEWICZ
Prezydent Witkowski w trakcie swojej przemowy na scenie zapowiedział zmiany architektoniczne w sercu Radomia. - Jesteśmy na Placu Jagiellońskim i gwarantuje Wam, że po raz ostatni spotykamy się w takich warunkach. W tym roku mamy pieniądze i chcemy, by ta nasza reprezentatywna część miasta wreszcie zaczęła wyglądać jak na Radom przystało. W przyszłym roku na nowym Placu Jagiellońskim! ? mówił.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze