Pod koniec ubiegłego roku na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej dokonali przeszukania trzech posesji (w powiecie siedleckim) wykorzystywanych do nielegalnej produkcji papierosów. - W wyniku prowadzonych działań ujawniono blisko 380 tys. paczek papierosów różnych marek bez polskich znaków skarbowych akcyzy o szacunkowej wartości około 4,5 mln zł. Zabezpieczono komponenty do produkcji papierosów oraz ujawniono elementy linii produkcyjnej. Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji podczas odbioru około 2,5 tony krajanki tytoniowej zatrzymano również członków grupy zajmującej się nielegalną produkcją papierosów - podaje mjr Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz z podlaskiego oddziału SG.
Nie powstrzymało to jednak zorganizowanej grupy przestępczej przed kontynuacją bezprawnej działalności. W toku śledztwa ustalono, że uruchamiana jest kolejna linia do produkcji papierosów. Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej we współpracy z funkcjonariuszami z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu podjęli czynności procesowe, w wyniku których w kwietniu bieżącego 2015 r. na terenie województwa łódzkiego zabezpieczono linię do produkcji nielegalnych papierosów. - Ujawniono również krajankę tytoniową o szacunkowej wartości ponad 78 tys. zł. oraz olbrzymie ilości komponentów do ich wytwarzania, z których można by było wyprodukować 1 mln paczek papierosów. W związku ze sprawą zatrzymano dwóch kolejnych mężczyzn - dodaje Zdanowicz.
Łącznie w toku postępowania zatrzymano ponad 2,6 tony tytoniu o wartości ponad 1,5 mln zł (na których ciąży podatek akcyzowy w wysokości ponad 1,8 mln zł) oraz blisko 380 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości około 4,5 mln zł (na których ciążą należności celne i podatkowe w kwocie około 7,3 mln zł). Nielegalne papierosy miały trafić do sprzedaży na rynek Europy Zachodniej i Polski.
W związku z tą sprawą zatrzymano w sumie sześciu mężczyzn (pięciu obywateli Polski i jednego obywatela Armenii). - Osoby te zostały doprowadzone do prokuratury, gdzie usłyszały m.in. zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani - podsumowuje Zdanowicz.
Wszystkie komentarze