Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Klon srebrzysty rosnący u zbiegu Kościuszki i Plant jest pomnikiem przyrody od 2010 roku. ZUK uznał, że część korony drzew obumarła i drzewo utraciło wartości przyrodnicze, a ponieważ rośnie w bliskiej odległości od ulicy Planty i rozpościera koronę nad jezdnią oraz chodnikiem, stwarza realne zagrożenie dla ludzi i mienia. Zniesienie ochrony umożliwiało wycinkę drzewa, ale ZUK przekonywał, że tego robić nie zamierza.
– Wniosek o zniesienie ochrony prawnej jest związany z tym, że chcemy wykonać dość znaczne cięcia pielęgnacyjne, ale nie planujemy wycięcia całego drzewa – mówił „Wyborczej” Marcin Gutkowski, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych.
Zdaniem Tomasza Figarskiego z Grupy Przyrodniczej „Ostoja” uchwała o zdjęciu ochrony z klonu po to, żeby wykonać cięcia pielęgnacyjne, nie miałaby podstawy prawnej. – Nasze stanowisko potwierdziło Biuro Ochrony Środowiska w Warszawie. Urzędnicy z Warszawy są bardzo zaskoczeni procedurą, jaką chce się wykorzystać w Radomiu. Poza tym w przypadku zniesienia ochrony jest konieczne uzgodnienie tego z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska – tłumaczył Figarski.
Jak tłumaczy, rada powinna podjąć „uchwałę w sprawie przeprowadzenia zabiegów pielęgnacyjnych pomnika przyrody”. To umożliwi ZUK-owi cięcia pielęgnacyjne bez zdejmowania z klonu ochrony. Jako przykład pokazuje podobne uchwały z innych miast w województwie mazowieckim.
Radni, głosami opozycji, odrzucili projekt uchwały o zdjęciu ochrony. W zamian Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, poprosił o przygotowanie projektu uchwały o zbiegach pielęgnacyjnych.
Wszystkie komentarze