To tam opiekunowie osób starszych i niepełnosprawnych, wymagających całodobowej opieki, będą mogli zostawić podopiecznych na jakiś czas, aby odpocząć czy pozałatwiać swoje sprawy. Miasto ma dostać na dostosowanie pomieszczeń w DPS milion złotych
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

– Bardzo potrzebne są miejsca dla osób niepełnosprawnych, by ich stali opiekunowie, którzy niejednokrotnie muszą spędzać ze swoim podopiecznym całą dobę, mogli mieć chwilę wytchnienia, chwilę dla siebie. Duży nacisk kładziemy na politykę społeczną, dlatego będziemy inwestować w tworzenie takich placówek. Pozyskujemy też na ten cel unijne pieniądze – mówi prezydent Radosław Witkowski.

Jak informuje urząd miejski, miasto ma już przyznany z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego milion złotych na utworzenie w DPS przy ulicy Wyścigowej „Przyjaznego Domu”. Minimum osiem godzin dziennie będzie tam mogło spędzać 30 osób niesamodzielnych, wymagających stałej opieki.

– Pieniądze, które Radom otrzyma, zostaną przeznaczone na adaptację pomieszczeń i wyposażenie placówki, opracowanie indywidualnej ścieżki wsparcia, pomoc specjalistów dla osób zależnych i ich opiekunów, zapewnienie bieżącego funkcjonowania placówki, przeprowadzenie zajęć oraz terapii specjalistycznych i organizację zajęć rekreacyjno-integracyjnych – wylicza wiceprezydent Jerzy Zawodnik. Projekt będzie realizowany od 1 marca 2019 roku.

Kolejne działanie, które ma pomóc opiekunom osób niepełnosprawnych, to projekt stowarzyszenia „Do Celu”. Dzięki dotacji z Europejskiego Funduszu Społecznego powstała Akademia Aktywnej Integracji Społecznej. M.in. przez pół roku była prowadzona terapia w mieszkaniu treningowym. – Od poniedziałku do piątku, bez rodziców, lecz pod opieką terapeutów przebywały w nim osoby, które przy niewielkim wsparciu mogły wykonywać codzienne czynności. Z kolei w weekend przebywały tam osoby niesamodzielne, wymagające stałej opieki. Przez ten czas zajmowali się nimi asystenci osób niepełnosprawnych i pielęgniarki. Dzięki temu rodzice mieli chwilę dla siebie. Niektórzy mówili, że po raz pierwszy od 30 lat sami mogli gdzieś wyjechać – opowiada Tatiana Kaplińska ze stowarzyszenia „Do Celu”.

Projekt stowarzyszenia ma być kontynuowany w przyszłym roku. – Chcemy, aby takie mieszkanie treningowe funkcjonowało w naszym mieście na stałe. Dlatego w projekcie przyszłorocznego budżetu wpiszemy na ten cel 120 tysięcy złotych – zapowiada wiceprezydent Jerzy Zawodnik.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Sebastian Ogórek poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    KzQIsTfdPjmUDztSvWdQjcwi7PF+xthVCy9N0CrTvFg=