Chodzi o zdarzenia z 29 lipca 2017 roku. Kierowca opla wyjeżdżał z ul. Królowej Jadwigi. Na skrzyżowaniu z Mieszka I uderzył w niego mercedes, którym kierował Mateusz D. Siła uderzenia wepchnęła opla na chodnik i barierki. Jadący tym autem 73-letnia kobieta i 77-letni mężczyzna zginęli na miejscu.
Sąd Okręgowy uznał, tak jak sąd I instancji, że jedyną przyczyną tego tragicznego w skutkach zdarzenia była nadmierna prędkość. Uzasadniając wyrok, sędzia Dariusz Pietruszka podkreślił, że Mateusz D. jechał mercedesem-benzem 600 CL o mocy silnika 517 KM, ważącym 2200 kg. W chwili zdarzenia pędził 163 km na godz.

Prawomocny wyrok w sprawie tragicznego wypadku na Michałowie – pięć lat więzienia dla 28-letniego Mateusza D., zakaz prowadzenia pojazdów na 10 lat i nawiązki po 50 tys. zł dla córki i syna tragicznie zmarłych małżonków – zapadł pod koniec sierpnia 2018 roku.
Mateusz D. przebywał w areszcie tymczasowym ponad rok. Wydając wyrok, sąd areszt uchylił i skazany mógł po rozprawie wyjść na wolność. Miał następnie stawić się w zakładzie karnym do odbycia zasądzonej kary. Ale nie stawił się, ani 28 listopada, ani 19 grudnia 2018 roku, ani 3 stycznia 2019 roku.
Jak informował sędzia Arkadiusz Guza, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu, pełnomocnicy skazanego składali wnioski o zmianę terminu, uzasadniając to tym, że Mateusz D. przebywał najpierw w szpitalu, potem przechodził rehabilitację. Gdy po jej zakończeniu 3 stycznia skazany znów się nie stawił w zakładzie karnym, sąd zdecydował o wszczęciu poszukiwań mężczyzny „w celu doprowadzenia go do zakładu karnego do odbycia kary pozbawienia wolności”. Obrońcy skazanego w międzyczasie złożyli od wyroku kasacje. Wnoszą o uchylenie wyroków Sądu Okręgowego i Sądu Rejonowego i o wstrzymanie wykonania prawomocnego wyroku do czasu rozpoznania kasacji.
Kilka dni temu z sądem skontaktował się sam zainteresowany a także jego pełnomocnik. – Otrzymaliśmy wniosek o odwołanie poszukiwań i deklarację, że Mateusz D. sam stawi się do odbycia kary 15 lutego. W dokumencie wyjaśniono, że Mateusz D. obecnie przebywa w jednym z radomskich szpitali na leczeniu. Wniosek nie został jeszcze opłacony; gdy formalność zostanie dopełniona, sąd zastanowi się, czy odwołać poszukiwania Mateusza D. A w sytuacji, gdy 15 lutego skazany nie stawi się w zakładzie karnym, sąd zdecyduje, czy nie będzie potrzeby powołać biegłych sądowych, aby ci stwierdzili, czy Mateusz D. może przy obecnym stanie zdrowia odbywać karę pozbawienia wolności w warunkach zamkniętych – mówi sędzia Guza.
Wszystkie komentarze
Więc w ramach hejtu i mowy nienawiści: Ziobro, nie cierpię cię, ale zrób z tym łajdakiem prządek! Nie może być taryfy ulgowej dla morderców!
Dokładnie
Te 50 tys. Nawiązki to mniej niż kpina. Tak 2 mln zł od osoby można by nazwać nawiązką...
Podejrzewam, że na poczet kary policzyli mu obrażenia, zgodnie z zasadą proporcjonalności. Można by, oczywiście, dyskutować o zakresie widełek, ale jest, jaki jest.
Obrażenia na pewno poprawią stan psychiczny syna i córki po nagłej śmierci rodziców.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Para wyjeżdżająca oplem z ul. Królowej Jadwigi MIAŁA PEŁNE PRAWO sądzić, że ma ponad trzy razy więcej czasu na wykonanie tego manewru!!!
163km/h w terenie zabudowanym... nie chciałbym, by leczył mnie lekarz z tak kompletnym brakiem wyobraźni i logicznego myślenia!
ZERO TOLERANCJI DLA KRETYNÓW ZA KIEROWNICĄ!
A za takie przypadki, jak opisany w tekście powyżej - w tym samym stopniu, co kretyni/bandyci za kierownicami odpowiedzialni są sędziowie, prokuratorzy i biegli (np. inwalidzi ruchu wbiegający na przejścia dla pieszych, piesi rzucający się na chodnikach pod samochody radnych itp., itd., itp!!!) niezwykle pobłażliwie traktujący półgłówków w samochodach!
Dzięki takim wyrokom jak ten:
radom.wyborcza.pl/radom/1,48201,17911681,Pedzil_110_km_h__zabil_na_pasach__Wyrok_w_zawieszeniu_.html
Spokojnych snów Pani Sędzio...
lub chociażby w tym przypadku:
radom.gazeta.pl/radom/1,48201,16512728,Dlaczego_nie_ma_bata_na_pirata_drogowego_z_Radomia_.html#TRrelSST
i tu:
radom.gazeta.pl/radom/1,48201,17632858,Dlaczego_pirat_z_Radomia_nie_przychodzi_do_sadu_.html#BoxLokRadoLink
bandyci za kierownicami mogą czuć się bezkarnie!
P.S. wydaje się kretynom, że są chłopakami z jajami, bo mają w dup.e prawo i otrzymanym od rodziców samochodem potrafią rozpędzić się do 170km/h w mieście?!?
Raczej świadczy to o ich kompletnym braku, skoro nie potrafią dowartościować się inaczej...
Ktoś powinien wykupić banner w centrum i pokazac jeszcze jego ryj na zdjęciu, żeby ludzie wiedzieli, że mieszka obok nich bezczelny morderca.