"Wyrok" trybunału opublikowano w środę, ponad trzy miesiące po jego ogłoszeniu. Likwiduje on jedną z trzech przesłanek do legalnej aborcji, tę, która zezwala na nią w przypadku ciężkiej i nieodwracalnej wady płodu.
W Radomiu już w środę odbył się pierwszy happening, jego uczestnicy lepili śniegowe kaczki i razem ze zniczami ustawiali je przed wejściem do siedziby PiS. W czwartek chcą ulepić wielką nadętą kaczkę.
"Jutro ma padać śnieg, temperatura w okolicy zera. Idealna pogoda, aby ulepić wielką kaczkę nadętą niczym oryginalny bałwan! O 16 zaczynamy lepić kaczkę, zobaczymy, co do 19 się ulepi! Potem spacer" - można przeczytać w założonym w środę wydarzeniu na Facebooku.
- To nie jest tak, że skoro ten kwitek, nie nazwę go wyrokiem, został opublikowany, to wszystko się skończyło - mówiła jedna z uczestniczek środowego happeningu. - W listopadzie zabrakło na konsekwencji, ale nie możemy zgodzić się na łamanie praw człowieka. Takim prawem jest dla mnie decydowanie, czy chcę urodzić śmiertelnie chore dziecko albo takie, które przez całe życie będzie skazane na cierpnie. Jakość życia to też jest wartość.
Wszystkie komentarze