To była akcja połączonych sił społecznych i ratunkowych. Pracownica Kuźni Artystycznej, idąc rano do pracy, zauważyła koźlę zakleszczone pomiędzy prętami stalowego ogrodzenia placówki. Zwierzę wpadło w pułapkę najprawdopodobniej w nocy, uwięzione nie mogło się ruszyć. Pracownica powiadomiła straż miejską.
– Patrol na miejscu zdecydował, że potrzebne będzie wsparcie strażaków z urządzeniami do cięcia stali. Zwierzę zabezpieczono, strażacy sprawnie je uwolnili – mówi Grzegorz Sambor, zastępca komendanta straży miejskiej w Radomiu. Koźlątko obejrzał weterynarz, sprawdził, że nic mu nie jest, po przygodzie z ogrodzeniem nie zostały nawet otarcia na skórze. Strażnicy zapakowali malucha do samochodu, wywieźli do pobliskiego lasu i tam wypuścili na wolność.
Wszystkie komentarze