Informacje o sprawie otrzymaliśmy od czytelnika. Wiesz o czymś ważnym? Poinformuj nas: wyślij mail - listy@radom.agora.pl lub wiadomość na Facebooku/Wyborcza.pl Radom.
Czytelniczka podróżowała z PKP Intercity w piątek, 20 października. Niestety, opóźnienie pociągu pokrzyżowało jej dalsze plany.
- Taka "przygoda" zdarzyła mi się w pociągu relacji Warszawa Gdańska - Rzeszów. Pociąg już przyjechał z 10-minutowym opóźnieniem, po drodze łapał kolejne minuty, w efekcie przybył na miejsce z ponad 30-minutowym poślizgiem. Ostatni autobus w Rzeszowie, który mógł mnie zawieźć do rodzinnej miejscowości, był o godz. 23.20. Nie miałam szans, by na niego zdążyć, choć gdybyśmy przyjechali zgodnie z planem, to miałabym jeszcze spory zapas czasu - opowiada pani Barbara.
Regularnie podróżuje koleją i wie, że w przypadku znacznego opóźnienia pociągu PKP powinny zapewnić jej bezpłatny transport taksówką pomiędzy stacją kolejową a miejscem docelowym. - Zgłosiłam to przed końcem podróży konduktorowi, jednak ten nie dał się przekonać do zamówienia taksówki - relacjonuje pasażerka. - W nadzwyczajnych sytuacjach taka możliwość jednak istnieje: słyszałam w innym opóźnionym pociągu, jak konduktor podszedł i powiedział pasażerowi, że przed dworcem będzie na niego czekała darmowa taksówka.
Sprawa, niestety, zakończyła się tak, że PKP odmówiło pomocy pasażerce. Mimo że pociąg dotarł do Rzeszowa przed północą i przez to opóźnienie pani Barbara musiała ostatnie kilkadziesiąt kilometrów pokonać taksówką, co w nocy i przy weekendowej taryfie do tanich nie należy.
PKP Intercity: Podróżna może złożyć reklamację
Zapytaliśmy PKP Intercity, w jakich przypadkach opóźnienia pociągu pasażerom przysługuje możliwość skorzystania z taksówki na koszt kolei. Cezary Nowak, rzecznik prasowy PKP Intercity, przekazał, że w sytuacjach awaryjnych organizowana jest zastępcza komunikacja autobusowa. - W przypadku opóźnienia pociągu ponad 60 minut, kiedy brak jest możliwości zapewnienia przewozu zastępczego środkami transportu, a przejazd dotyczy niewielkiej liczby pasażerów, organizowane jest wsparcie dla podróżnych polegające na zapewnieniu taksówki - wyjaśnia.
Jednak ta możliwość sytuacji, w jakiej się znalazła pani Barbara, nie dotyczy, bo jej pociąg opóźnił się o mniej niż godzinę.
Czy w takim przypadku pasażerka ma możliwość ubiegania się o rekompensatę? Rzecznik radzi złożyć reklamację. Odsyła nas też do regulaminu, w którym czytamy, że jeśli pociąg opóźnił się od 60 do 119 minut – to PKP może wypłacić 25 proc. kwoty biletu, jeśli 120 minut lub więcej – to rekompensata wynosi 50 proc. kwoty biletu (dotyczy to biletów jednorazowych).
- Podróżna może złożyć reklamację, dołączając dokumentację, która dotyczy całej jej podróży – bilet na pociąg, dokumenty związane z rodzajem i wysokością roszczenia (bilet na autobus, z którego nie mogła skorzystać w wyniku opóźnienia pociągu, rachunek za taksówkę). Każdą reklamację rozpatrujemy indywidualnie, uwzględniając zaistniałe okoliczności - zapewnia Cezary Nowak.
Wszystkie komentarze
Pozdrowienia dla SYSTEMATYCZNE OPÓŹNIENIA POCIĄGÓW PKP.
ops bylem tam w tym roku i moj skikansen miał spóźnienie chyba nawet 5 minut
tylko raz tak sie zdarzyło na wiele przejazdów ale jednak
A w przypadku lotów samolotem, nawet mniej niż 3 godziny, to żadne opóźnienie. Wow.
a zgłosiłeś to konduktorowi i poszedłeś do puntu obsługi pasażera na dworcu w Warszawie? Bo mnie w analogicznej sytuacji akurat rzeczywiście PKP zafundowało nocleg, ku mojemu przyjemnemu zaskoczeniu. To się nazywa, że "pasażer utracił połączenie" a kolejnego aż do rana nie ma.
Nie poszedłem, bo nie wiedziałem, że tak można. Od dzisiaj wiem :)
Przecież nie musi go mieć, wystarczy rozkład. Na autobus lokalny bilety online to akurat rzadkość.
Musi, dzieciaku, musi mieć udokumentowane.