- Nie wiedziałam, że miasto ma udziały w Rolno-Spożywczym Rynku Handlowym. Tej informacji nie przekazał mi też organ, który się do mnie zwrócił, abym weszła do rady nadzorczej. Jednocześnie nie zataiłam tego, że jestem radną. Dlatego w świetle przepisów wybranie mnie do organu nadzorczego spółki, w której udziały ma miasto, było z mocy prawa nieważne - przekonywała radnych Agnieszka Stolarczyk (PSL).
Zapewniała też, że po powołaniu de facto nie pełniła funkcji członka rady nadzorczej, nie wykonywała żadnych czynności, nie uczestniczyła w posiedzeniach, nie brała udziału w podejmowaniu uchwał. Wreszcie nie pobrała też żadnego wynagrodzenia z racji zasiadania w radzie nadzorczej RSRH.
Wojewoda chce wygasić mandat radnej. "Niech rozstrzygnie sąd"

- Sama czynność powołania mnie do rady od samego początku była nieważna. Nie zachodzą przesłanki, żeby wygasić mi mandat. Uważam, że zgodnie z przepisami prawa przysługuje mi on w dalszym ciągu - przekonywała radna Stolarczyk i apelowała do pozostałych samorządowców, żeby zagłosowali przeciwko wygaszeniu jej mandatu. Zapowiedziała, że w przypadku niekorzystnego dla niej rozstrzygnięcia - czy to w radzie miejskiej, czy też ewentualnie u wojewody mazowieckiego - skieruje sprawę do sądu administracyjnego.
Agnieszka Stolarczyk to działaczka PSL i radna wybrana z listy Radomskiego Paktu Samorządowego Radosława Witkowskiego. Miesiąc po złożeniu ślubowania weszła do rady nadzorczej Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Radomiu. 7 czerwca Sąd Rejonowy Lublin Wschód z siedzibą w Świdniku wpisał ją do Krajowego Rejestru Sądowego. Problem w tym, że, jak już pisaliśmy, udziały w tej spółce ma też gmina Radom. Niewielkie, bo zaledwie nieco ponad 0,5 proc., ale wielkość udziałów nie ma tu znaczenia. Wystarczy, że radna zasiada w organie kontrolującym spółki, w której udziały ma gmina. Sama radna zorientowała się, że może stracić mandat. Dlatego 26 czerwca wysłała do prezesa zarządu RSRH w Radomiu rezygnację z zasiadania w radzie nadzorczej. Tego samego dnia prezes złożył wniosek do KRS o wykreślenie Stolarczyk, a dzień później sąd dokonał tej zmiany w rejestrze.

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski (Koalicja Obywatelska) zażądał od przewodniczącego rady miejskiej wyjaśnień w tej sprawie. Po zapoznaniu się z nimi 19 listopada wezwał radę miejską w Radomiu do podjęcia uchwały o wygaszeniu mandatu radnej w ciągu 30 dni od odebrania informacji na ten temat.
Takie samo wezwanie rada miejska dostała w sprawie mandatu radnego PiS Łukasza Podlewskiego. Kiedy po zmianie władzy w kraju stracił pracę w spółce ENEA Nowa Energia, założył własną działalność gospodarczą. Spółkę "PROPLUS Łukasz Podlewski" zarejestrował w połowie maja 2024 r. i na jej potrzeby wydzierżawił nieruchomość od Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Radomiu. To ta sama spółka, w której radzie nadzorczej przez miesiąc zasiadała radna Stolarczyk.

Jak wynika z danych rejestrowych w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, spółka PROPLUS Łukasz Podlewski jest aktywna od 20 maja. Stałe miejsce wykonywania działalności gospodarczej to ulica Lubelska 65 w Radomiu. Pod tym samym adresem znajduje się właśnie Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy.
Wojewoda mazowiecki w piśmie do przewodniczącego rady miejskiej przypomina, że radny nie może prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której uzyskał mandat. Ani też zarządzać taką działalnością, być przedstawicielem lub pełnomocnikiem w jej prowadzeniu.
Radni nie chcą uchylać mandatu radnym
- Proszę radnych, aby zagłosowali za odrzuceniem tej uchwały. Zdania prawników co do sytuacji pani radnej Stolarczyk są podzielone. Nie czuję się kompetentny, żeby rozstrzygać, czy złamała prawo. Powinien to zrobić sąd. Radna popełniła drobny błąd, nie zasługuje na utratę mandatu - apelował do radnych Adam Duszyk, także radny Radomskiego Paktu Samorządowego i szef radomskich struktur PSL.

- Chciałam przypomnieć podobną sytuację, gdy radni głosowali za zgodą na zwolnienie mnie z pracy i taką zgodę dali. Nie jestem mściwa. W głosowaniu dotyczącym mandatu radnej Stolarczyk nie wezmę udziału. I życzę jej wszystkiego, co najlepsze - mówiła Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz z PiS. Przed miesiącami rada miejska wyraziła zgodę na zwolnienie jej z Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Radnej Pastuszce-Chrobotowicz wtórował Adam Bocheński, także z PiS, który zwrócił się bezpośrednio do Agnieszki Stolarczyk: - Jest takie powiedzenie, nie chrześcijańskie, ale z hinduizmu: karma wraca.
O odrzucenie uchwały zaapelowali radni RPS: Jan Pszczoła i Kazimierz Woźniak. Radny niezależny Dariusz Wójcik poinformował, że zagłosuje przeciwko uchyleniu mandatu radnej Stolarczyk. - Nie ja ją wybierałem i nie ja ją będę odwoływał. Zawsze trzeba być człowiekiem, a nie wykonywać polecenie partyjne, żeby inną osobę zniszczyć - stwierdził, znów odnosząc się do zgody rady miejskiej w sprawie zwolnienia radnej PiS z pracy w PGZ.

I radni jednogłośnie zagłosowali przeciwko uchyleniu mandatu radnej Stolarczyk. Udziału w głosowaniu nie brała sama zainteresowana (przepisy stanowią, że nie może głosować we własnej sprawie) oraz radni Bocheński i Pastuszka-Chrobotowicz.
Następnie rada zajęła się projektem uchwały w sprawie wygaszenia mandatu Łukasza Podlewskiego.
- Od kilku miesięcy prowadzę działalność gospodarczą, legalną i zarejestrowaną. Miasto ma 0,53 proc. udziałów w spółce, od której wynajmuję powierzchnię. Są różne rozstrzygnięcia sądów w takich sprawach jak moja. I powinni państwo dać możliwość rozstrzygnąć tę sprawę sądom. Nie będę prosił, żebyście nie uchylali mojego mandatu. Sami najlepiej wiecie, czy mandat powierzony przez mieszkańców uchylać - zwrócił się do radnych Łukasz Podlewski.

Po tym wystąpieniu nie było już dyskusji. Głosowanie znów przyniosło jednomyślny wynik - przeciw uchyleniu mandatu radnemu PiS. Tym razem oprócz Podlewskiego nie wzięła w nim udziału piątka radnych Radomskiego Paktu Samorządowego.
Co dalej? Jak wyjaśniła mecenas Sylwia Zarachowicz-Woś, teraz ruch należy do wojewody mazowieckiego, który może wydać rozstrzygnięcie nadzorcze, czyli postanowienie o wygaszeniu mandatów dwójki radomskich radnych. Im z kolei przysługuje odwołanie od tego postanowienia do sądów administracyjnych.
Redagował: Jarosław Osowski
Wszystkie komentarze