Nie ma mocnych, którzy potrafiliby skutecznie rozwiązać problem opuszczonego budynku Wyższej Szkoły Biznesu w Radomiu. Sąsiedzi: - Chyba musi się zawalić, żeby ktoś w końcu zareagował.
Mężczyzna został oskarżony o znęcanie nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Przed sądem przyznał się tylko do tego, że naraził koty na śmierć. Zaprzecza, że działał ze szczególnym okrucieństwem.
Strażnicy miejscy od początku okresu grzewczego patrolują miasto z powietrza w poszukiwaniu uciążliwego zanieczyszczenia powietrza. Tym razem poszli tropem dymu na Starym Mieście.
Ktoś podrzucił obok kontenerów na śmieci dokumentację transakcji przeprowadzonych przez firmę deweloperską. Sprawa została zgłoszona policji.
Pies był w bardzo złym stanie, został umieszczony w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu. Właścicielowi grozi sprawa karna za znęcanie się nad zwierzęciem.
Pięćset złotych to maksymalna kwota mandatu, jaki strażnicy miejscy mogą nałożyć na sprawców spalania odpadów. Także na tych, którzy w ten sposób emitują trujące substancje
Choć temperatura powietrza, nawet w nocy, nie jest jeszcze tak niska, to do Radomia wrócił już smog.
Kierowcy parkują gdzie popadnie, ale mieszkańcy Radomia przestali przymykać na to oko i coraz częściej dzwonią z interwencją do straży miejskiej. Przez dziewięć miesięcy tego roku strażnicy wystawili już więcej mandatów niż w całym 2022.
Jeden łoś zawisł na ogrodzeniu wokół placu zabaw na Gołębiowie. Kolejny zginął koło liceum przy 11 Listopada.
Całą akcję widzieli strażnicy miejscy. Kierowca auta osobowego z impetem wjechał na ścieżkę dla pieszych i rowerów wokół zalewu, nawet na chwilę nie zwalniając.
O zanieczyszczeniu zbiorników w parku zaalarmowali mieszkańcy, którzy rano zobaczyli, że woda w nich stała się biała jak mleko. Wodociągi Miejskie pobrały próbki do analiz, ale są pewne, że to efekt kolejnego nielegalnego zrzutu zanieczyszczeń do sieci.
Potłuczone butelki na deptaku, hałas, burdy - to codzienność w centrum Radomia. Najgorzej jest po weekendach. Czy rozwiązaniem byłaby nocna prohibicja?
Trzeba było ciąć stalowe pręty, aby uwolnić młode sarny, które utknęło w ogrodzeniu przy ul. Daszyńskiego. Koźlę akcję ratunkową dzielnie przetrzymało.
Zwierzę próbowało się oswobodzić, ale to tylko powodowało kolejne obrażenia. Zanim na miejsce przyjechał łowczy, który miał uśpić łosia, zwierzę padło
"Kupię mieszkanie", "Zaginął kot", "Praca w call-center". Setki drobnych ogłoszeń i ulotek wiszą na latarniach, rynnach i ogrodzeniach. Prawo pozwalające dbać o estetykę miejskiej przestrzeni jest, ale straż miejska niewiele może przy jego pomocy zdziałać.
Posypały się mandaty za palenie niedozwolonymi materiałami w piecach. Dostali je właściciele kilku posesji w dzielnicy Glinice, gdzie normy zanieczyszczenia powietrza często są przekraczane.
Strażnicy miejscy ukarali właścicieli posesji w Radomiu, którzy wypalali plastikowe odpady, przy okazji podtruwając sąsiadów
Straż Miejska w Radomiu zatrzymała agresywnego mieszkańca miasta, który demolował przestrzeń publiczną przy ul. Focha. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja.
Smog w Radomiu. Mieszkańcy Oboziska poskarżyli się na uciążliwy, gryzący dym, a strażnicy miejscy błyskawicznie znaleźli jego źródło. Właściciel firmy meblarskiej spalał poprodukcyjne resztki.
Niepokojącym zjawiskiem jest dwukrotny wzrost interwencji w 2022 r. na placu Jagiellońskim, wcześniej w tej kategorii "triumfował" plac Konstytucji 3 Maja obok deptaka.
Podjechał samochodem, z bagażnika wyjął worki ze śmieciami, po czym rzucił je na górę leżących już tam odpadów. Mężczyzna nie wiedział, że został przy okazji sfotografowany.
Operator monitoringu miejskiego zauważył, jak młody mężczyzna w nocy niszczy witryny sklepików przy ul. Struga obok targu. Na widok patrolu zaczął uciekać.
500-złotowy mandat i obowiązek zgodnego z przepisami zutylizowania odpadów - to kara, którą dostał mieszkaniec Kaptura, który palił w piecu niedozwolonymi odpadami. Ale strażnicy miejscy twierdzą, że radomianie odeszli od powszechnego palenia śmieciami.
Strażnicy miejscy podczas kontroli stanu jakości powietrza w Radomiu zauważyli przekroczone normy na terenie dzielnic Borki i Wośniki. Na miejsce pojechał patrol wraz z dronem. Interwencja zakończyła się mandatem.
Jak się okazało, bezdomny pilnie potrzebował pomocy lekarskiej. Dzięki zainteresowaniu mieszkańców mężczyzna został odwieziony do szpitala.
Mimo to matka chłopca nie zgodziła się, aby dziecko pojechało na badania do szpitala. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.
W poniedziałek po raz pierwszy w tym sezonie ruszył w teren radomski patrol medyczny. Kontrolował miejsca w różnych częściach miasta, w tym przy ulicach Rybnej, Żeromskiego, Krychnowickiej oraz Mazowieckiego, Energetyków i Narutowicza.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, jak co roku, uruchomił już ogrzewany kontener przy ul. Słowackiego 188 dla tych, którzy nie mają dachu nad głową. By zostać mieszkańcem domu, trzeba być trzeźwym.
Trzech mężczyzn zostało przyłapanych na gorącym uczynku, gdy na tak zwaną linkę łapali ryby z pomostu nad zalewem na Borkach. Jeden z nich został ujęty przez strażników miejskich
W schroniskach i noclegowniach dla osób w kryzysie bezdomności pozostało jeszcze kilkadziesiąt miejsc, a kontenerowa ogrzewalnia rozpocznie pracę od 1 listopada. Co zrobić, by potrzebujący z tej pomocy skorzystali?
W pierwszych dniach października Straż Miejska w Radomiu znów zacznie przyglądać się domowym paleniskom i sprawdzać, czym mieszkańcy palą w piecach. Pomagać będzie im w tym dron wyposażony w stację badawczą.
Sprawcy sami postarali się o dowody przeciwko sobie. Ich akcję odzyskiwania metalowych elementów ze sprzętów gospodarstwa domowego zarejestrowała ukryta akurat w tym miejscu kamera straży miejskiej.
Od rana Wodociągi Miejskie walczą z awarią sieci na ulicy Kilińskiego. W okolicy numeru 6 woda podmyła jezdnię powodując wyrwę. Utknęło w niej koło samochodu.
Od października ubiegłego roku ZUK odbudował i wyremontował zniszczone przez wandali stoły szachowe siedem razy. Ostatnie naprawione zainstalował miesiąc temu. Teraz dwa znów wymagają naprawy
Wracamy do piątkowej sprawy martwych kaczek dryfujących w zbiorniku wodnym w parku Stary Ogród w Radomiu. Okazuje się, że nieżywych zwierząt było więcej. - Przyczyna pomoru ptactwa jest badana przez lekarzy weterynarii - wyjaśnia zastępca komendanta Straży Miejskiej w Radomiu.
Nieznane są na razie przyczyny śmierci kaczek. Straż Miejska w Radomiu odławia zwierzęta z oczka wodnego, trzy są w złym stanie, ale żyją.
Gdzie w Radomiu było najniebezpieczniej? Najwięcej interwencji służby mundurowe podjęły po zgłoszeniach od operatorów monitoringu na placu Konstytucji, placu Jagiellońskim, placu Dworcowym i w okolicach ulicy Grodzkiej na rynku.
Do Straży Miejskiej w Radomiu wpłynęło zgłoszenie od mieszkańca, który przekazał, że ktoś wypala odpady na terenie posesji. W okolicy utrzymywało się duże zadymienie.
Sprawca wybijał szyby w wiacie przystankowej, został złapany na gorącym uczynku. Nie umiał wyjaśnić, dlaczego to zrobił. MZDiK apeluje o pomoc w ujęciu kolejnych niszczycieli.
Jak obiecywał ZUK, naprawiane stoliki szachowe zostały wykonane z jeszcze mocniejszych materiałów. To już kolejna naprawa, za którą zapłacili radomianie. Koszt dotychczasowych szkód wynosi już ponad 7 tys. zł. To, że skwer z małą architekturą na placu Jagiellońskim stał się ulubionym miejscem wieczornych libacji, potwierdzała też Straż Miejska w Radomiu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.