Mężczyzna, którego policjanci zatrzymali w związku z podpaleniem radiowozu, nadal jest pod opieką lekarzy. Ale prokuratura poza przedstawieniem mu zarzutów, chce też do sądu wystąpić o areszt dla niego.
Dramatycznie zakończyła się policyjna interwencja w sprawie przemocy domowej. Agresor podpalił radiowóz, płomienie uszkodziły inne samochody.
Sąd nie miał wątpliwości co do winy obojga rodziców. Ojca chłopca oskarżonego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i znęcanie się nad dzieckiem skazał na dożywotnie pozbawienie wolności, matkę na 25 lat więzienia.
Rodzice chłopca odpowiadają za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Kara nawet 7,5 roku pozbawienia wolności może grozić 29-latkowi, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad partnerką. Mężczyzna odpowie również za niszczenie mienia, nękanie oraz groźby.
On miał rzucać synkiem o podłogę, uderzać jego głową o ścianę. Ona nie reagowała. Para straciła już prawa rodzicielskie do pozostałych dzieci. Teraz stanie przed sądem, bo śledczy uznali, że doszło do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
W 2019 roku do placówek opiekuńczo-wychowawczych i rodzin zastępczych w powiecie radomskim trafiło 13 dzieci, w pierwszej połowie tego roku już 18. "Każdego dnia do naszego PCPR wpływa po kilka-kilkanaście e-maili z całej Polski z pytaniem, czy możemy przyjąć do pieczy zastępczej dziecko, czasem kilkoro dzieci
Rodzice 3,5-letniego chłopca z powiatu kozienickiego staną przed sądem oskarżeni o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i pomocnictwo w zabójstwie. Grozi im nawet dożywocie
40-latek celowo najechał żonę samochodem. Kobieta na szczęście wyszła z tego tylko z niewielkimi potłuczeniami. Rodzinie założono Niebieską Kartę.
Jedna z radomskich rodzin dostała od policjantów i sądu gwarancję spokojnych świąt. 37-latek, który znęcał się nad swoimi bliskimi, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, a kolejne lata być może w więzieniu.
Zarzut niedopełnienia opieki i narażenia małoletniego syna na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszała 27-latka z Grójca. Pijana kobieta zajmowała się półtorarocznym synem.
41-latek stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec bliskich. Podczas jednej z kłótni swoją agresję wyładował także na psie, rzucając nim o podłogę. Mężczyzna decyzją sądu na trzy miesiące trafił do aresztu.
Sprawę przemocy w rodzinie zgłosiła policjantom mieszkanka powiatu grójeckiego. Dzięki jej zeznaniom śledczym udało się zebrać materiał i sprawca usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
43-letni mężczyzna ma zakaz zbliżania się do mieszkania swojej matki i jego najbliższego otoczenia. Zgodnie z przepisami, które weszły w życie w 2020 roku, policjanci mają możliwość wydać wobec osoby stosującej przemoc nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania.
Konieczne było wyważenie drzwi do mieszkania, by policjanci mogli uwolnić kobiety. Mężczyzna został zatrzymany. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Sąd Rejonowy w Kozienicach miał podjąć decyzję, czy pozbawić rodziców pobitego Kuby praw rodzicielskich do jego młodszej siostry Kornelii. Kuba w wyniku pobicia zmarł. Jego matka w areszcie urodziła kolejne dziecko.
Trzyletni chłopiec, którego przywieziono pobitego do szpitala, zmarł w poniedziałek nad ranem. Śledztwo, w którym podejrzanymi są jego rodzice, przejęła Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Pobity chłopiec z Garbatki-Letniska wciąż jest w stanie krytycznym. Jego rodzina ma długą historię spraw w sądach rodzinnych. Matce ograniczono wcześniej prawa do Kuby, to ona też sygnalizowała kuratorowi sądowemu, że partner znęca się nad chłopcem
Prokuratura przedstawiła ojcu zarzut usiłowania zabójstwa i znęcania się psychicznego i fizycznego na trzyletnim synem. Mężczyzna miał głową dziecka uderzać o ścianę i podłogę. Chłopiec jest w szpitalu w krytycznym stanie
Dziecko przeszło operację w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym, lekarze jego stan określają jako krytyczny. O spowodowanie obrażeń podejrzewany jest ojciec
Policjanci skorzystali z uprawnień, jakie daje im ustawa antyprzemocowa i podczas weekendu w trzech przypadkach wydali nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania oraz zakaz zbliżania się do mieszkania wobec sprawców przemocy
Krzyki, wyzwiska, być może przemoc fizyczna. Sąd rodzinny zdecyduje, czy trójka małych dzieci pozostanie ze swoją matką. Kobieta sama zamieściła nagrania ze swoich relacji z dziećmi
Podnieśli rękę na swoje partnerki, policja nakazała im opuścić dom lub zakazała zbliżania się do ofiary. Radomscy policjanci już stosują nowe przepisy "ustawy izolacyjnej".
Policjanci z Kozienic zatrzymali mężczyznę, który po tym, gdy orzeczono wobec niego zakaz zbliżania się do żony, nadal ją nękał. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności
Dwa i pół roku i półtora roku więzienia zażądał prokurator dla dwóch mężczyzn, którzy mieli opiekować się dzieckiem, a w ramach zabawy wsadzili malucha do pralki. Przed sądem odpowiadają oni za znęcanie się psychiczne i fizyczne ze szczególnym okrucieństwem
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.