Nie dość, że mogli liczyć na intratną i dobrze płatną posadę w spółkach skarbu państwa lub państwowych instytucjach, to jeszcze dostawali z tych spółek oraz instytucji dofinansowanie na studia, które otwierały im drogę do jeszcze lepiej płatnych państwowych stanowisk.
Elektorzy nie mieli - i to dosłownie - wyboru. Obecny rektor był jedynym kandydatem w wyborach na najważniejsze stanowisko na radomskiej uczelni. W efekcie poparli go prawie wszyscy głosujący.
Dyplom studiów podyplomowych MBA na niesławnej uczelni Collegium Humanum otworzył staroście drogę do Rady Nadzorczej Banku Ochrony Środowiska. Kilka dni temu Waldemar Trelka zrezygnował ze stanowiska
Prof. Sławomir Bukowski prowadził wykłady dla studentów studiów podyplomowych MBA w niesławnym Collegium Humanum. Nadal widnieje wśród kadry uczelni. - Mój wizerunek wykorzystano bezprawnie - broni się. Sytuacja jest dla niego niezbyt komfortowa, bo stara się o ponowny wybór na stanowisko rektora uniwersytetu.
Studiowaliśmy uczciwie i zdaliśmy egzamin, a teraz obrywamy rykoszetem - bronią się absolwenci studiów MBA niesławnego Collegium Humanum. Niektórzy jednak przeszli przez nie wyjątkowo szybko, a po uzyskaniu tytułu dostali od razu miejsca w radach nadzorczych spółek skarbu państwa.
Śledczy podejrzewają, że warszawska uczelnia handlowała dyplomami, które otwierały drogę do zasiadania w radach nadzorczych. Na liście absolwentów są liczni działacze PiS, w tym Jakub Kowalski, obecny wiceprezes Polskiej Spółki Gazownictwa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.